Wyłudzali... na węgiel i sztućce
Podkarpacka policja zatrzymała trzech mężczyzn, którzy przedstawiając się jako pracownicy urzędu gminy mówili swojej ofierze, że wylosowała dwie walizki cennych sztućców i dwie tony węgla. Zanim jednak odbierze nagrodę, musi zapłacić należny podatek VAT - poinformował Paweł Międlar z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.
19.11.2004 | aktual.: 19.11.2004 11:01
W czwartek około południa trzej mężczyźni z taką właśnie propozycją pojawili się u mieszkanki Połomii koło Strzyżowa na Podkarpaciu. Zażądali 400 zł, kobieta miała przy sobie tylko 100 zł. Oszuści przyjęli tę kwotę i pouczyli kobietę, że pozostałą część należności powinna dopłacić w urzędzie. Odjechali nie zostawiając sztućców - powiedział Międlar.
Trzy godziny później sprawcy oszustwa zostali zatrzymani. Oferentem, który rozmawiał z kobietą w Połomii, był 30-letni Grzegorz S., mieszkaniec Ropczyc, dwaj pozostali to 22-letni Jacek W., mieszkaniec powiatu ropczycko-sędziszowskiego i 38-letni Mirosław B. z Rzeszowa.
W samochodzie zatrzymanych znaleziono dwie walizki ze sztućcami.