Wykształciuchy wszystkich zawodów łączą się
W Łodzi samorządy różnych zawodów: lekarze, adwokaci, radcy prawni, komornicy, a nawet architekci, aptekarze i inżynierowie budownictwa napisali apel do rządu. Proszą, by władza przestała wtrącać się w ich sprawy - informuje "Gazeta Wyborcza".
Czesława Kołuda, szefowa łódzkiego samorządu radców prawnych zapowiada, że na słowach się nie skończy. Teraz zaczniemy się wspierać. Jeśli lekarze będą zwalniani z pracy, pomożemy im w sądach - dodaje.
W apelu czytamy: "Rozpoczęty po 1989 roku proces ustrojowy budowy 'samorządnej Rzeczypospolitej' został zahamowany i odwrócony [...] w kierunku budowy 'rządowej Rzeczypospolitej' czego wyrazem jest jawne manifestowanie wrogości wobec samorządności, stanowiącej fundament demokracji. Zamiast debaty społecznej [...] władza rozpoczęła otwartą walkę ze środowiskami inteligenckimi".
Zdaniem sygnatariuszy rząd odbiera samorządom zawodowym ich prawa i przywraca metody z poprzedniej epoki, łamiąc konstytucję. Obecna władza - piszą łódzcy inteligenci - buduje scentralizowane państwo wrogie zarówno idei samorządności, jak i zasadzie trójpodziału władzy. A rząd zamiast naprawiać służbę zdrowia, budować mieszkania i autostrady, walczyć z biedą, "lansuje populistyczne, antyinteligenckie hasła z najgorszych czasów PRL-u". I ostrzegają: "Naród, który traci elity, traci tożsamość" - czytamy w "Gazecie Wyborczej". (PAP)