Wykładowca politechniki oskarżony przyjmowanie łapówek, studentka o wręczenie
O przyjmowanie prezentów i łapówek o łącznej
kwocie ponad 3 tys. zł oskarżyła Prokuratura Okręgowa w Radomiu
wykładowcę chemii na Politechnice Radomskiej, Andrzeja K. W tym
samym akcie oskarżenia studentce Izabeli S. zarzucono wręczenie
łapówki w wysokości 1 tys. zł wykładowczyni matematyki na tej
uczelni.
Poinformowała o tym rzeczniczka radomskiej Prokuratury Okręgowej, Małgorzata Chrabąszcz.
Według ustaleń śledztwa, Andrzej K. w 2003 roku dwa razy przyjął od studentów pieniądze w kwotach 150 i 100 zł. za pozytywne oceny z zaliczeń i egzaminów. Otrzymywał od nich także prezenty. Najdroższym z nich była instalacja gazowa w jego samochodzie.
Na ten podarunek grupa studentów składała się po 10-20 zł. Wręczyli mu odcinek zapłaty, a on pojechał z nim do zakładu, w którym nastąpił montaż instalacji - powiedziała Chrabąszcz.
Wykładowca dostał ponadto: kartę telefoniczną za 100 zł, telefon komórkowy, telefon z faksem i ekspres do kawy.
Andrzej K. przyznał się do winy, złożył wyjaśnienia i wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Zaproponował dla siebie 2 lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat, grzywnę w wysokości 20 tys zł., zakaz wykonywania zawodu akademickiego przez 4 lata i zwrot korzyści majątkowych.
Akt oskarżenia objął też studentkę, Izabelę S., która została oskarżona o wręczenie w 2002 r. 1000 zł w imieniu kilku studentów matematyczce z Politechniki Radomskiej, dr Monice P-W. W zamian za to nauczycielka zaliczyła ćwiczenia dziesięciu osobom.
Monika P.-W. już pod koniec sierpnia tego roku została oskarżona o przyjęcie prezentów i łapówek o łącznej kwocie 34,5 tys. złotych od swoich studentów. Złożyła wniosek o dobrowolne poddanie się karze proponując dla siebie 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata.
Pod koniec września radomska prokuratura skierowała akt oskarżenia przeciw trzeciemu wykładowcy politechniki, nauczycielowi matematyki Longinowi P. Zarzucono mu przyjęcie 8 tys. zł łapówek.