PolskaWyjątkowa akcja w Warszawie - "płaczący becik" na przystanku

Wyjątkowa akcja w Warszawie - "płaczący becik" na przystanku

Co roku w Polsce ponad 700 matek zostawia swoje dzieci w szpitalach. Ponad setka porzuca je na przystankach, na progach kamienic albo na śmietniku. Najwięcej takich przypadków zdarza się na Mazowszu - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Przedstawione właśnie badania Interwencyjnego Ośrodka Preadopcyjnego pokazują, że wystarczą trzy miesiące pobytu takiego porzuconego niemowlęcia poza rodziną, by dziecko było o miesiąc opóźnione w rozwoju.

By uwrażliwić społeczeństwo na problem porzuconych dzieci Fundacja Rodzin Adopcyjnych zorganizowała wyjątkową akcję na ulicach Warszawy. Na przystankach, na progu kamienicy, na podwórkach przy śmietnikach pojawiły się „płaczące beciki". Przypominały niemowlę zawinięte w kocyk. W środku znajdywała się pozytywka, która odgrywała płacz dziecka. Przechodnie, którzy usłyszeli płacz i zobaczyli becik, reagowali na niego bardzo emocjonalnie. Niestety byli też tacy, którzy udawali, że nie widzą ani nie słyszą płaczu i przechodzili dalej.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (164)