"Wyjaśnienia abp. Wielgusa są logicznie niespójne"
Publicysta "Rzeczpospolitej" Piotr Semka uważa, że wyjaśnienia arcybiskupa Stanisława Wielgusa dotyczące jego przysięgi w sprawie współpracy z SB są niespójne logicznie.
Piotr Semka przypomniał, że arcybiskup Wielgus powołuje się na przysięgę złożoną nuncjuszowi papieskiemu, w której zapewnił, że podczas rozmów z SB nie szkodził Kościołowi. Jednak wcześniej przyjął jasnogórski Memoriał polskich biskupów, który mówił, że sama współpraca z SB była szkodzeniem Kościołowi.
Publicysta uważa, że taka postawa nie przystoi dostojnikowi kościelnemu, który jako autorytet moralny powinien rozumieć, co robi i co mówi. Dla Piotra Semki zastanawiające jest także to, dlaczego nuncjusz papieski arcybiskup Józef Kowalczyk zadowolił się przysięgą, która nie rozstrzygała kwestii szkodliwości współpracy z SB i dlaczego nie wystąpił do IPN o zbadanie sprawy.
W tekście przysięgi, opublikowanym przez KAI, arcybiskup Wielgus przysięgał, że w czasie spotkań i rozmów, które prowadził z przedstawicielami milicji i wywiadu w związku z jego wyjazdami za granicę w latach 70., nigdy nie występował przeciw Kościołowi. Natomiast nuncjusz apostolski stwierdził, że arcybiskup Wielgus dwukrotnie zataił przed nim, że utrzymywał kontakty z SB.
Piotr Semka zauważa, że zachowany dokument, świadczący o zgodzie Stanisława Wielgusa na współpracę, pokazuje, że była to świadoma decyzja. Zdaniem publicysty "Rzeczpospolitej" tak właśnie uznałby sąd lustracyjny.