"Wyglądał jak martwy". Chory pies przeżył horror. Teraz wraca do zdrowia i szuka nowego domu

"W lecznicy natychmiast podano mu leki, tlen i ogrzano w inkubatorze. Po kilku godzinach podniósł główkę, rozejrzał się i sam zjadł odrobinkę karmy" - napisała na Facebooku Joanna Romanowska. Pracownicy ocenili, że jest to niewielki, około 10 letni pies rasy hart. Zwierzę cały czas jest pod obserwacją weterynarzy i powoli odzyskuje siły. Duszek ma nowotwór jąder i niedługo będzie musiał przejść operację usunięcia guza.

Pracownicy schroniska opublikowali zdjęcia psa i liczą, że znajdą się dobrzy ludzie, którzy go przygarną. "Będzie potrzebował troskliwej opieki, dlatego chcielibyśmy aby znalazł dom w Warszawie lub okolicach. Dom spokojny, bez małych dzieci" - napisali na Facebooku.