Wydawcom dawnego "Życia" grozi 2 lata więzienia
Byli szefowie Domu Wydawniczego "Wolne
Słowo" - wydawcy poprzedniej edycji dziennika "Życie" - Jan K. i
Artur L. - są oskarżeni o "uporczywe naruszanie praw
pracowniczych" przez niewypłacanie pracownikom wynagrodzeń w
latach 2001-2002. Grozi im do 2 lat więzienia.
Obaj są oskarżeni o to, że uchylali się od płacenia wynagrodzeń i innych należnych świadczeń, czym działali na niekorzyść swoich pracowników - powiedział rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie Maciej Kujawski.
Prokuratura wysłała już akt oskarżenia w tej sprawie do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Pragi. Oskarżonym zarzucono, że nie tylko nie wypłacali wynagrodzeń i honorariów, ale także nie odprowadzali za pracowników składek ZUS.
Zarzuty wobec b. prezesa DWSW Jana K. dotyczą okresu od czerwca 2001 r. do czerwca 2002 r., a wobec jego następcy Artura L. - od czerwca do grudnia 2002 r. W śledztwie nie przyznali się oni do zarzutów i odmówili składania wyjaśnień.
Kujawski poinformował, że z ustaleń Państwowej Inspekcji Pracy wynika, iż w sprawie było ponad 100 osób pokrzywdzonych: pracowników "Życia" i drugiego tytułu wydawanego wówczas przez DWWS - "Dziennika Prawa i Gospodarki". Zostały one przesłuchane w śledztwie i potwierdziły, że nie otrzymywały należnych wynagrodzeń - powiedział prokurator.
Doniesienia o popełnieniu przestępstwa w związku z trwałym i uporczywym niewywiązywaniem się przez spółkę ze zobowiązań płacowych złożyli w 2002 r. sami pracownicy "Życia". Szacowali, że długi wydawcy z tytułu zaległych pensji sięgają 700 tys. zł.
Pod koniec 2002 r. rada nadzorcza DWWS zawiesiła wydawanie "Życia". Tytuł wrócił na rynek w styczniu 2004 r. Wydawcą nowego "Życia" jest Dom Wydawniczy-Życie spółka z o.o. 100% udziałów w firmie ma AIB Investment Ltd. Projekt ponownego wprowadzenia dziennika na polski rynek sfinansował brytyjski Barclays Bank.