Wycofany pozew przeciwko Markowi Dyduchowi
Były starosta wałbrzyski Longin Rosiak
wycofał z wrocławskiego sądu pozew przeciwko sekretarzowi
generalnemu SLD Markowi Dyduchowi. Dyduch miał się dopuścić zniesławienia samorządowca.
Podczas rozprawy okazało się, że Rosiak kilka dni temu przysłał do sądu pismo, w którym wycofał się z wszelkich roszczeń.
W pozwie, który wpłynął do sądu w lipcu, Rosiak żądał od Dyducha 10 tys. zł. Początkowo były starosta chciał nawet 100 tys. zł, jednak z powodu wysokiej opłaty sądowej obniżył kwotę.
Rosiak poczuł się urażony opiniami Marka Dyducha zawartymi w rozmowie z dziennikarzem "Gazety Wrocławskiej" na antenie wrocławskiego radia BRW, gdzie Dyduch nazwał Rosiaka m.in. egoistą i uznał za nieporozumienie fakt, że zajmuje on stanowisko starosty.
Były starosta powiedział, że wycofał się, bo "nie chce już chodzić po sądach". "Przemyślałem wszystko i uznałem, że nie ma sensu nagłaśnianie tej sprawy. Pozew złożyłem jako starosta, którym już nie jestem" - wyjaśnił Rosiak. Somorządowiec przyznał, że nie otrzymał od Dyducha żadnych przeprosin. (kjk)