"Wycofanie się Hiszpanów z Iraku nie wpłynie na bezpieczeństwo"
Członek irackiej tymczasowej Rady
Zarządzającej, Mahmud Ali Osman, stwierdził, że ewentualne wycofanie kontyngentu hiszpańskiego z Iraku nie wpłynie na bezpieczeństwo kraju.
16.03.2004 | aktual.: 16.03.2004 11:45
"Jestem przekonany, że wycofanie wojsk hiszpańskich nie odbije się na bezpieczeństwie Iraku" - oświadczył Osman w wywiadzie, udzielonym agencji France Presse. Osman zasiada w irackiej Radzie jako niezależny polityk kurdyjski.
Po niedzielnych wyborach parlamentarnych, nad którymi zaciążyły czwartkowe zamachy terrorystyczne w Madrycie, przywódca zwycięskiej Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE) i przyszły premier Hiszpanii, 43-letni Jose Luis Rodriguez Zapatero, zapowiedział wycofanie z Iraku 1,3 tys. żołnierzy hiszpańskich.
Zapytany o datę i warunki wycofania, Rodriguez Zapatero odparł, że konkretna data zostanie ustalona za kilka tygodni, kiedy oficjalnie obejmie urząd premiera. Zapatero kilkakrotnie zastrzegał, że żadna decyzja w sprawie powrotu wojska nie zapadnie bez szerokich konsultacji politycznych w kraju. O decyzji rządu poinformowani zostaną partnerzy Hiszpanii.
"Wycofanie 1300 żołnierzy nie będzie miało poważniejszych skutków dla bezpieczeństwa Iraku" - oświadczył we wtorek w Bagdadzie kurdyjski polityk, lekarz z wykształcenia, Mahmud Ali Osman, przyznając jednak, że taka decyzja Madrytu może negatywnie wpłynąć na siły koalicji dowodzone przez Amerykanów.
Osman powiedział, że jakkolwiek deklaracje przywódcy PSOE nie były omawiane odrębnie na posiedzeniu Rady Zarządzającej, jednak "nie były zaskoczeniem" dla członków administracji irackiej, ponieważ takie stanowisko było częścią kampanii wyborczej tej hiszpańskiej partii.
Także w Bagdadzie przedstawiciel sił USA, generał Mark Kimmitt odmówił skomentowania wypowiedzi Zapatero, zasłaniając się stwierdzeniem, że jakiekolwiek komentarze byłyby tu przedwczesne. "Przyjęliśmy do wiadomości hiszpańskie oświadczenie w sprawie możliwości odwołania żołnierzy. Byłoby jednak przedwczesne ogłaszanie jakichkolwiek komentarzy na temat skutków takiego kroku dla koalicji"- powiedział Kimmitt.