Wycofać "Mein kampf"

Zdaniem przedstawicieli Forum Młodych PiS, rząd Bawarii nie udziela żadnym wydawcom zgody na druk. Pełnomocnik forum na Dolny Śląsk Paweł Hreniak powiedział, że list z prośbą do rządu Bawarii wynika z braku odpowiednich przepisów w prawie polskim, które mogłyby zakazać dystrybucji tej "szkodliwej książki". Dlatego korzystamy z ostatniej szansy na zatrzymanie sprzedaży - dodał Hreniak.

Uważamy, że książka ta, która stoi u podłoża krzywd milionów Europejczyków, nie może stać się lekturą dla młodych ludzi. W czasie trwającej "dyskusji" na temat "polskich obozów śmierci+ i +sprawiedliwego porządku jałtańskiego", przekłamującej w sposób oczywisty historię, publikacja "Mein kampf" nie może służyć dalszemu rozmazaniu naszej historii - napisali przedstawiciele Forum Młodych PiS w oświadczeniu przekazanym mediom. Konferencję prasową zorganizowano pod Pomnikiem Pamięci Ofiar Obozów Koncentracyjnych we Wrocławiu.

Forum Młodych PiS zaapelowało też do "wszystkich rozsądnie myślących ludzi do bojkotu tej "zbrodniczej książki". Młodzi politycy apelują też do właścicieli wrocławskich księgarni o zaprzestanie jej sprzedaży.

Tymczasem książka Hitlera cieszy się dużym powodzeniem w jednej z najbardziej popularnych w mieście księgarni. Sprzedawca powiedział w czwartek PAP, że obecnie nie ma jej w sprzedaży, "bo rozchodzi się jak świeże bułeczki, ale zamówiona partia dojedzie po południu".

PAP nie udało się skontaktować z wrocławskim wydawcą "Mein kampf".

Sprawą wydania "Mein kampf" zainteresowała się też Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu. Jej rzecznik Leszek Karpina powiedział, że przeprowadzone zostanie postępowanie sprawdzające, czy wydanie i sprzedaż tej książki można traktować jako propagowanie treści faszystowskich.