Wycieczkowa amfibia na Tamizie stanęła w ogniu
Na Tamizie w centrum Londynu wybuchł pożar na wycieczkowej amfibii. Mimo że sytuacja wyglądała groźnie, uratowano wszystkich turystów i załogę.
Amfibia, która się zapaliła, to jeden z kilku pojazdów desantowych z II wojny światowej obwożących turystów po Londynie i pływających po Tamizie. Na pokładzie znajdowało się 30 osób.
- Pojawił się duży pióropusz czarnego dymu i zobaczyłem kobietę stojącą na dachu tej jaskrawożółtej łodzi. Kilka osób przesiadło się na łódź ratowniczą, a kiedy jednostki zaczęły się od siebie oddalać, skoczyła do wody - mówił po wypadku świadek zdarzenia, którego zdjęcia obiegły brytyjskie media.
Do Tamizy wyskoczyło więcej spanikowanych turystów, ale wszystkich wyłowiono. Pomocy "rozbitkom" udzielali poza ratownikami także turyści z innych łodzi.
Komendant rzecznej straży pożarnej powiedział, że wypadek wydarzył się w fazie odpływu i na szczęście Tamiza była dużo płytsza niż przy wysokiej wodzie. Jednak trzy osoby przewieziono do szpitala z objawami wyziębienia.
Po tym jak marcu i czerwcu identyczne dwie amfibie zwane Yellow Duckmarines zatonęły w Liverpoolu, tamtejsze władze cofnęły licencję firmie Duck Tours.