Wybuchy i pożar w fabryce chemicznej na Florydzie
W zakładach chemicznych w Jacksonville na Florydzie doszło w środę po południu (wieczorem czasu polskiego) do serii wybuchów, a następnie pożaru. Trzy osoby zginęły, co najmniej czternaście zostało rannych.
Płomienie ogarnęły budynki wytwórni rozpuszczalników i dodatków paliwowych należącej do firmy T2 Laboratories Inc, kłęby dymu i pyłu wyrzuconego w powietrze przez eksplozję spowiły okolicę. Strażacy gaszący pożar mówią o "piekielnym ogniu"
Naoczni świadkowie informują media o serii silniejszych i słabszych wybuchów, o widocznej z daleka kuli ognia i odłamkach wyrzuconych na kilka pięter w górę. Kobieta, oddalona o ponad kilometr od miejsca wybuchu podała, że podmuch był tak silny, iż wyrwał drzwi w jej aucie. Objęta pożarem wytwórnia położona jest w bezpośrednim sąsiedztwie zakładów energetycznych JEA.
Według początkowych relacji, po wybuchu brakowało sześciu pracowników, potem udało się trzech odnaleźć i mówiono o trzech zaginionych. W trakcie akcji ratunkowej okazało się, że nie żyją. 14 osób hospitalizowano w Jacksonville.