Wybuch za wybuchem w Hiszpanii
W Hiszpanii po raz piąty w ciągu ostatnich dwóch dni wybuchła bomba. Ładunek eksplodował w sobotę w nadmorskim kurorcie Santander na północy kraju. W wybuchu nikt nie został ranny.
Do podłożenia ładunku w samochodzie przyznali się ponownie baskijscy separatyści z ETA. Tak jak w poprzednich przypadkach policja została wcześniej ostrzeżona. Fukcjonariusze zdążyli ewakuować mieszkańców dzielnicy, w której był zaparkowany samochód.
Do poprzedniej eksplozji doszło także w sobotę około godziny 13 na drodze prowadzącej z miejscowości Fuengirola do Mijas na wybrzeżu Costa del Sol w Andaluzji, na południu kraju. W eksplozji nikt nie został ranny. Ucierpiało jedynie kilka zaparkowanych w pobliżu samochodów.
W piątek ładunki wybuchowe eksplodowały w Saragossie, Feuengiroli i Marbelli. 9 osób zostało rannych, w tym trzy ciężko.
Nasilenie działalności przez separatystów baskijskich związane jest z zakończonym spotkaniem szefów rządów państw Unii Europejskiej w Sewilli i rozpoczęciem sezonu turystycznego.