Wybuch w Azerbejdżanie - są zabici i ranni
Co najmniej trzy osoby
zginęły, a 10 zostało rannych w wybuchu, do którego doszło w zakładach "Afgan" skupujących i przerabiających złom w
mieście Agstafa w Azerbejdżanie - podał szef miejscowych władz
Dżumszut Mussajew, cytowany przez agencję AFP.
Informacje na temat liczby ofiar są niespójne. Nieco wcześniej anonimowy przedstawiciel władz rejonu agstafskiego powiedział rosyjskiej agencji ITAR-TASS, że do okolicznych szpitali trafiło już ponad 30 osób. Nie wykluczył, że liczba ofiar może się zwiększyć.
Według niego przyczyną eksplozji była nieostrożność w obchodzeniu się z minami, które znalazły się w zakładzie. W raporcie policji zapisano, że powodem wybuchu była "nieostrożność".
Przedsiębiorstwo "Afgan" w Agstafie, położonej przy granicy z Armenią, należy do stowarzyszenia weteranów wojny w Afganistanie. Zajmuje się rozminowaniem terenów granicznych i przetwarzaniem uzyskanych materiałów, a także skupem złomu.
Według agencji EFE "Afgan" produkował ognie sztuczne, a do wybuchu doszło, gdy pod prasę dostał się pocisk wraz z fajerwerkami.
Wybuch nastąpił ok. godz. 16.00 (14.00 czasu polskiego). Budynek, w którym znajdowała się hala produkcyjna, cały wyleciał w powietrze. Z powodu fali uderzeniowej we wszystkich okolicznych domach wyleciały szyby, a na ścianach pojawiły się pęknięcia.
Strażacy walczą z pożarem, który wybuchł po eksplozji. Władze zamknęły przebiegającą w pobliżu drogę z Baku do Tbilisi.