Wybuch pożaru w kopalni na Śląsku
Jeden górnik został lekko poparzony, a siedmiu doznało podrażnień dróg oddechowych wskutek krótkotrwałego zapalenia się metanu, które miało miejsce w Kopalni Węgla Kamiennego "Szczygłowice" w Knurowie (Śląskie).
Jak poinformował rzecznik Kompanii Węglowej SA, w skład której wchodzi kopalnia "Szczygłowice", Zbigniew Madej, niegroźnie poszkodowani górnicy zostali przewiezieni na obserwację do szpitala, a ich życiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo.
Zdarzenie polegało na lokalnym, krótkotrwałym wypaleniu metanu, nagromadzonego pod stropem jednego z chodników na poziomie 850 m. Jeden z górników, którzy w tym czasie byli w okolicy, powiedział, że "ogień tylko raz fuknął" - wyjaśnił Madej.
Jak dodał, wypadek miał miejsce w tzw. chodniku załadowczym, gdzie m.in. pracuje kolejka górnicza. Rzecznik podkreślił, że jak dotąd nie jest znana bezpośrednia przyczyna zapalenia się metanu, nie jest jednak możliwe, by mogło to nastąpić samoistnie.
Okoliczności nagromadzenia i zapalenia się metanu mają wyjaśnić prace ekspertów urzędu górniczego. W akcji pożarowej wzięły udział cztery zastępy ratowników z kopalni "Szczygłowice".
