Wybuch gazu w Katowicach- są ofiary
Wybuch gazu zniszczył w niedzielę nad ranem
niemal połowę starej kamienicy w Katowicach. 41-letnia kobieta
zginęła na miejscu, trzej mężczyźni w wieku 41, 49 i 52 lat są w
szpitalach. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Wybuch nastąpił na pierwszym piętrze dwukondygnacyjnego budynku. Przyczyną mógł być gaz ulatniający się z kuchenki - powiedział oficer dyżurny straży pożarnej w Katowicach.
Wybuch doszczętnie zniszczył środkową część niewielkiej kamienicy w Wełnowcu - starej, przemysłowej dzielnicy Katowic. Zerwana została część dachu. Doszczętnemu zniszczeniu uległy cztery z dziewięciu mieszkań. Z sąsiednich lokali strażacy ewakuowali ok. 15 osób.
41-letnia kobieta - żona właściciela mieszkania, w którym doszło do wybuchu - zginęła na miejscu. Właściciel leży na oddziale ortopedycznym sosnowieckiego szpitala św. Barbary. Dwaj inni poszkodowani z powierzchownymi poparzeniami trafili do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.
Mieszkańcy zniszczonej kamienicy święta spędzą u rodziny i znajomych. Przedstawiciele władz miejskich, którzy przyjechali na miejsce wybuchu, obiecali ofiarom wypadku mieszkania zastępcze. Prawdopodobnie otrzymają je w poświąteczny wtorek.
W niedzielę przed południem mieszkańcy wynosili z domów swój dobytek. W rozmowach z dziennikarzami sugerowali, że wybuch mógł być spowodowany celowo. Według ich relacji, właściciel mieszkania, w którym doszło do wybuchu, zalegał z czynszem i innymi opłatami. Groził, że zrobi coś złego.(iza,ej)