Wybuch gazu w kamienicy w Słupsku, ewakuowano 23 osoby
Wybuch gazu doprowadził do częściowego zawalenia się kamienicy w Słupsku (Pomorskie). Ewakuowano 23 mieszkańców. Trzy osoby trafiły do szpitala z objawami zatrucia dymem. Zatrzymano nietrzeźwego kierowcę, który prawdopodobnie uszkodził gazowe przyłącze.
Jak poinformował rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku Tadeusz Konkol, do wypadku doszło o ok. godz. 2.19 w nocy z soboty na niedzielę przy ul. Krasińskiego.
Do akcji ratunkowej straż skierowała 21 zastępów (ok. 88 strażaków) w tym wyposażoną w specjalistyczny sprzęt grupę ratownictwa technicznego oraz grupę poszukiwawczą z psami z Gdańska.
Rzecznik Komendy Miejskiej PSP w Słupsku Arkadiusz Woronin powiedział, że doszło do zawalenia się ok. jednej czwartej dwukondygnacyjnego budynku. Jak wyjaśnił "wypadła cała ściana od strony ulicy, zawalił się sufit strychu i pierwszego piętra."
Rzecznik słupskiej policji Robert Czerwiński poinformował, że w związku z wypadkiem zatrzymano 32-letniego kierowcę osobowego forda, który prawdopodobnie uderzył w znajdująca na budynku skrzynkę gazową, powodując rozszczelnienie instalacji. Mężczyzna był nietrzeźwy. Miał 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Rzecznik Urzędu Miejskiego w Słupsku Dawid Zielkowski powiedział, że większość mieszkańców zniszczonej kamienicy ulokowano tymczasowo w internacie jednej ze szkół. Kilka osób skorzystało z pomocy swoich rodzin.
Zielkowski dodał, że według wstępnych oględzin budynku przeprowadzonych przez inspektora nadzoru budowlanego kamienica nie nadaje się do odbudowy i prawdopodobnie będzie wyburzona.