Wybuch gazu na Śląsku - trzy osoby trafiły do szpitala
Trzy osoby zostały ranne po wybuchu gazu w jednym z domów na Śląsku - poinformował nadkomisarz Piotr Bieniak z zespołu prasowego śląskiej policji.
Do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich przewieziono 50-letniego właściciela domu oraz dwóch innych mężczyzn, w wieku ok. 30 i 40 lat. Według wstępnych ocen, ich obrażenia nie powinny zagrażać życiu.
Przyczyną eksplozji, do której doszło ok. godz. 8. rano, było najprawdopodobniej ulatnianie się gazu z nieszczelnego połączenia butli gazowej z kuchenką. W zniszczonej kuchni strażacy znaleźli m.in. nierozerwaną butlę.
Wskutek wybuchu w kuchni budynku wyleciało okno. Ratownicy wstępnie na miejscu opatrzyli rannych, po czym przetransportowali ich do pobliskich Siemianowic Śląskich. Jak ocenia policja, poszkodowani najprawdopodobniej byli trzeźwi.