Wybory w Hiszpanii. PSOE faworytem, Vox "czarnym koniem"
W niedzielę rano miliony Hiszpanów ruszyły do lokali wyborczych. Obywatele wybierają skład nowego parlamentu. Sondaże wskazują na zwycięstwo socjalistów, ale największym zaskoczeniem jest historycznie wysokie poparcie dla prawicy.
Lokale wyborcze niemal w całym kraju otwarto o godz. 9. Hiszpania - a szczególnie Katalonia - od tygodni pogrążone są w kryzysie. Na ulicach dochodzi do krwawych starć. Niszczone są auta, restauracje i banki, a demonstranci walczą z policją.
W związku z tym nad bezpiecznym przebiegiem wyborów czuwa tym razem niemal 100 tys. funkcjonariuszy.
Najnowsze badania opinii publicznej wskazują, że zwycięzcą wyborów będzie partia obecnego szefa rządu Pedro Sancheza - Hiszpańska Socjalistyczna Partia Robotnicza (PSOE). Wygląda jednak na to, że poparcie nie będzie wystarczające do utworzenia większościowego gabinetu. To oznacza kolejne starcia i miesiące niepewności na hiszpańskiej scenie politycznej.
Największym zaskoczenie wyborów ma być wynik prawicy - partii Vox. Ugrupowanie to, kierowane przez Santiago Abascala, może liczyć na rekordowe w dotychczasowych badaniach 50-55 miejsc w Kongresie. Aktualnie ma ich jedynie 24.
Sondaż prezydencki WP. Michał Kamiński komentuje
Głosowanie w Hiszpanii potrwa do godz. 20. Jeszcze w sobotę na ulicach Katalonii dochodziło do starć z policją. Na szczęście nie były aż tak brutalne, jak w poprzednich tygodniach.
Przypomnijmy, że w regionie panuje spór ws. aresztowania dziewięciu liderów separatystów skazanych na 9-13 lat więzienia za organizację regionalnego referendum niepodległościowego w 2017 r. W zamieszkach trwających od 14 października rannych zostało już ponad 650 osób. Straty związane ze zniszczeniami szacowane są na miliony euro.
Źródło: RMF FM