Wybory są nieważne - orzekł ukraiński parlament
Ukraińska Rada Najwyższa przyjęła uchwałę, w której uznaje drugą turę wyborów prezydenckich z 21 listopada za nieważną. Europa pozytywnie ocenia rolę Polski w próbach rozwiązania kryzysu na Ukrainie.
27.11.2004 | aktual.: 27.11.2004 21:11
W uchwale ukraiński parlament określił drugą turę jako naznaczoną "masowymi naruszeniami" ordynacji i "nie odzwierciedlającą" rzeczywistej woli wyborców. Lider opozycji Wiktor Juszczenko twierdzi, że 21 listopada władze ukradły mu wskutek fałszerstw zwycięstwo wyborcze.
Uchwała ma - zdaniem opozycyjnego polityka Ołeksandra Moroza - "moc prawną", a "kwestią powtórzenia drugiej tury Rada Najwyższa ma zająć się w przyszłym tygodniu, najprawdopodobniej już we wtorek. Realne terminy nowego głosowania to 12 lub 19 grudnia".
Szef parlamentu Wołodymyr Łytwyn uważa, że wcale nie jest pewne, czy odbędzie się powtórka tylko drugiej tury czy zostaną powtórzone całe wybory. Przyznał, że sobotnia uchwała to tylko decyzja polityczna Rady Najwyższej, jednak władzom i opozycji trudno będzie ją zignorować.
W Hadze szef dyplomacji holenderskiej Bernard Bot wyraził w imieniu Unii Europejskiej opinię, że nowe wybory na Ukrainie, przeprowadzone do końca tego roku, to najlepsze rozwiązanie kryzysu. Holandia przewodniczy obecnie Unii.
W sobotę po południu prezydent Aleksander Kwaśniewski rozmawiał telefonicznie z Juszczenką i Łytwynem - poinformowała Kancelaria Prezydenta. Rozmówcy poinformowali prezydenta o decyzji parlamentu ukraińskiego i podziękowali mu za mediację. Podkreślali też, iż będą kontynuowane przygotowania do powtórnej drugiej rundy wyborów, która odbędzie się - jk napisano w komunikacie - "w możliwie najbliższym czasie".
Media i politycy powracali w sobotę do obrad ukraińskiego "okrągłego stołu", dzień wcześniej i w Kijowie, pozytywnie oceniając mediacyjną rolę prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.
Sukces "okrągłego stołu" w sprawie rozwiązania kryzysu ukraińskiego należy przypisać w dużej mierze prezydentowi Aleksandrowi Kwaśniewskiemu - uznał prezydent Litwy Valdas Adamkus, który również uczestniczył w piątkowych rozmowach w Kijowie.
Niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" napisał, że rozwaga wykazana wcześniej w kontaktach ze wszystkimi ukraińskimi siłami politycznymi, umożliwiła Kwaśniewskiemu odegranie obecnie roli powszechnie akceptowanego mediatora.
Lider Prawa i Solidarności Jarosław Kaczyński, występując w sobotę w Kijowie przed ok. 100-tysięcznym tłumem zwolenników Juszczenki powiedział: Ta rewolucja zmienia Ukrainę, zmienia Europę, zmienia świat na lepsze. Dziś historia świata toczy się tutaj, w Kijowie. Możecie być z tego dumni, że wnosicie wielki wkład w dzieje ludzkości. W wielkim pochodzie wolności przez świat dziś Wy jesteście na czele. Ta rewolucja ma swoje imię i nazwisko - Wiktor Juszczenko - prezydent Ukrainy.
Mieszkańcy Lwowa, którzy w sobotę przed gmachem opery w centrum miasta kolejny dzień demonstrowali poparcie dla Juszczenki zapowiedzieli, że nie zejdą z ulicy dopóki ich przywódca nie zostanie oficjalnie ogłoszony szefem państwa.
Z kolei wielotysięczną manifestację poparcia dla premiera Wiktora Janukowycza zorganizowano we wschodnioukraińskim Doniecku, gdzie promoskiewski szef rządu cieszy się wielką popularnością. Na wiec - według organizatorów - przyszło 50 tysięcy osób.