Wybory prezydenckie w USA - Bush kontra Kerry
Głosowanie w amerykańskich wyborach prezydenckich przebiega bez zakłóceń, choć w wielu miejscach po otwarciu lokali wyborczych ustawiły się długie kolejki.
Analizując przedwyborcze sondaże eksperci stwierdzili, że do urn może pójść w sumie 120 mln Amerykanów, czyli o 15 mln więcej niż cztery lata temu. Oba sztaby wyborcze zmobilizowały tysiące prawników, którzy będą pilnować prawidłowości głosowania. Ponad 1000 ekspertów wysłał w teren Departament Sprawiedliwości.
Po zamieszaniu z ponownym przeliczaniem głosów na Florydzie w 2000 r. większość stanów zmieniła system głosowania. Nie jest on jednak jednolity. Jedna trzecia Amerykanów odda głosy wskazując nazwisko kandydata na komputerowym ekranie. W wielu miejscach wyniki głosowania będą sczytywane przez skanery. Są jednak również stany, gdzie głosowanie odbywa się za pomocą niesławnych maszyn dziurkujących.
Pomagają wolontariusze
Wraz z otwarciem lokali wyborczych do pracy ruszyły dziesiątki tysięcy wolontariuszy. Ich głównym zadaniem jest mobilizacja elektoratu.
Wolontariusze i aktywiści sztabów wyborczych Busha i Kerry'ego organizują opiekę nad dziećmi dla rodziców, którzy udają się do lokali wyborczych, dowożą samochodami osoby starsze i niepełnosprawne, dzwonią do zwolenników swojego kandydata przypominając, by udali się do urn. Przed lokalami, gdzie stoją długie kolejki, wolontariusze oferują ciastka i napoje.
Bush oddał głos w Teksasie
Tuż po otwarciu lokali wyborczych w Teksasie swój głos oddał George Bush. Amerykański prezydent wyraził przekonanie, że pokona senatora Johna Kerry'ego.
Prezydent głosował w budynku straży pożarnej niedaleko swojego rancza w Crawford w Teksasie. Towarzyszyły mu małżonka Laura oraz córki. Po głosowaniu prezydent podszedł do dziennikarzy i powiedział, że wybór leży w rękach Amerykanów i że właśnie z tego powodu czuje się spokojny. Bush, który pozytywnie ocenił kampanię prezydencką wyraził także nadzieję, że to on zostanie prezydentem.
Kerry z małżonką osobno
John Kerry zagłosował w swoim rodzinnym Bostonie w stanie Massachusetts. Jego żona Teresa Heinz-Kerry oddała głos wcześniej koło Pittsburgha w Pensylwanii, gdzie ma rodzinną posiadłość. Powiedziała potem reporterom, że głosowała na swego męża.
Kerry przebywał najpierw w stanie Wisconsin, przemawiając do wyborców. W USA nie ma "ciszy przedwyborczej", można prowadzić kampanię do samego końca, byle nie za blisko lokali wyborczych. W LaCrosse senator powiedział, że poprowadzi kraj "w lepsze miejsce", i wręczał wyborcom broszury z informacjami o swoim programie.
Amerykanie głosują w Iraku
Najwięcej obywateli Stanów Zjednoczonych, którzy oddali swój głos za granicą, jest w Iraku. Stacjonuje tam blisko 140 tys. żołnierzy amerykańskich.
Zgodnie z ordynacją wyborczą wszyscy amerykańscy żołnierze i pracownicy cywilni, którzy chieli głosować w Iraku, swoje głosy musieli wysłać pocztą. W związku z tym nie powoływano tam komisji wyborczych ani nie organizowano lokali i stanowisk do głosowania. O wyborach prezydenckich przypominały jedynie ogłoszenia rozwieszone w bazach.
W Iraku nikt nie prowadził także kampanii wyborczej. Można ją było jednak obserwować za pośrednictwem amerykańskiej telewizji.
Największe skupisko Polonii
W Chicago, które jest największym skupiskiem Polonii w Stanach Zjednoczonych, czynnych jest blisko 2 tys. punktów wyborczych. W dzielnicach polonijnych głosuje się tradycyjnie w budynkach kościelnych - w największej polskiej parafii na Jackowie, w siedzibie Polskiej Misji Duszpasterskiej, a także w Millenijnym Ośrodku Jezuickim.
Większość punktów wyborczych w Stanach Zjednoczonych mieści się w szkołach, bibliotekach, budynkach kościelnych i w remizach strażackich, ale Amerykanie głosują też w dosyć niezwykłych miejscach. W okręgach, w których komisjom wyborczym nie udało się znaleźć bardziej odpowiednich miejsc do głosowania, dla potrzeb wyborów zaadaptowano zupełnie przypadkowe lokale. Jeden z nich mieści się w zakładzie fryzjerskim, inny w siedzibie klubu myśliwskiego, jeszcze inny w hotelu.
Są też punkty głosowania w salonach sprzedaży samochodów Forda i Chryslera, w warsztacie naprawy samochodów, a także w prywatnym garażu.