Wybory prezydenckie na Słowacji - faworyt odpadł, Mecziar w drugiej turze
Referendum o skróceniu kadencji słowackiego parlamentu
zostanie uznane za nieważne; wzięło w nim udział tylko 35,4%
uprawnionych do głosowania. Natomiast w wyniku przeprowadzanych tego samego dnia wyborów prezydenckich, do drugiej tury przechodzą b. premier Vladimir Mecziar i b. szef parlamentu Ivan Gaszparovicz.
Według nieoficjalnych informacji z Centralnej Komisji Wyborczej - wyniki wyborów będą ogłoszone o godzinie 12.00 - na Vladimira Mecziara jako kandydata na prezydenta głosowały 650 242 osoby (32,74%), a na Ivana Gaszparovicza 442 564 osoby (22,28%).
Faworyt wyborów, minister spraw zagranicznych Eduard Kukan, kandydat Słowackiej Unii Demokratycznej i Chrześcijańskiej (SDKU), partii premiera Mikulasza Dzurinda, zdobył 438 920 głosów (22,1%) - o 3 644 za mało, aby dostać się do drugiej tury wyborów.
Obecnego prezydenta Rudolfa Schustera poparło 7,43% wyborców (147 549), kandydat chadeków Frantiszek Mikloszko zdobył 6,52% głosów (129 414), prawie tyle samo kandydat niezależny Martin Butora (6,51% - 129 387).
Poparcie dla pozostałych pięciu kandydatów nie przekroczyło 1%.
Uprawnionych do głosowania na prezydenta było ponad 4,2 mln osób, ważnych głosów oddano prawie 2 mln - frekwencja w wyborach wyniosła 47,94%.
W referendum o przedterminowych wyborach parlamentarnych wzięło udział 1 503 783 osoby. Do głosowania było uprawnionych 4 193 347 osób; frekwencja wyniosła 35,4% i wyniki glosowania zostaną uznane za nieważne.
To już szóste nieważne referendum od powołania w 1993 roku niezależnej Słowacji. Tylko w ubiegłorocznym głosowaniu, o wejściu tego kraju do Unii Europejskiej, frekwencja przekroczyła - i to nieznacznie (52,15%) - wymaganą ponad połowę uprawnionych do głosowania.
