Wybory parlamentarne w Osetii Południowej. Polska nie uznaje wyników głosowania
Prorosyjskie ugrupowanie Jedna Osetia zwyciężyło w nieuznawanych przez
Zachód, w tym Polskę, wyborach parlamentarnych w Osetii Południowej, separatystycznej republice gruzińskiej -
wynika ze wstępnych wyników ogłoszonych przez komisję wyborczą.
Jedna Osetia zdobyła w niedzielnych wyborach 43,1 proc. głosów, co dało jej 20 mandatów w liczącym 34 miejsca parlamencie południowoosetyjskim - oświadczyła w Cchinwali przedstawicielka komisji wyborczej Bella Plijewa.
Zwycięska partia chce połączenia Osetii Południowej z Osetią Północną, wchodzącą w skład Federacji Rosyjskiej.
Siedmioprocentowy próg pokonały w niedzielę cztery z dziewięciu startujących ugrupowań. Oprócz Jednej Osetii są to: Jedność Narodu, Partia Narodowa oraz partia Nychas.
Według Plijewej frekwencja wyborcza wyniosła 60,14 proc., mniej niż w 2009 roku. Łącznie uprawnionych do głosowania było ponad 32 tys. z ok. 70 tys. mieszkańców Osetii Płd.
Polska nie uznaje wyborów
Polski MSZ w komunikacie przekazał, że nie uznaje wyborów zorganizowanych przez "separatystyczne władze w Cchinwali". "MSZ pragnie podkreślić, że Rzeczpospolita Polska - w myśl zasad suwerenności i integralności terytorialnej Gruzji - nie uznaje legalności tych wyborów. MSZ stoi na stanowisku, że tego typu przedsięwzięcia nie przyczynią się do zbliżenia stanowisk stron zaangażowanych w konflikt w Gruzji i oddalają perspektywę jego rozwiązania" - czytamy w komunikacie resortu.
"Niepodległość" pod skrzydłami Rosji
Również wyniki poprzednich południowoosetyjskich wyborów, z maja 2009 roku, nie zostały uznane przez Unię Europejską i NATO.