"Wybory na Ukrainie niewątpliwie w pewnej części sfałszowane"
Wybory prezydenckie na Ukrainie
niewątpliwie w pewnej części zostały sfałszowane - powiedział w Warszawie prezydent Aleksander Kwaśniewski. Jego
zdaniem poważnym problemem jest "pęknięcie Ukrainy na dwie
społeczności" - na zachodnią, popierającą kandydata opozycji
Wiktora Juszczenkę, i wschodnią popierającą Wiktora Janukowycza.
25.11.2004 | aktual.: 25.11.2004 13:14
Jest to nie tylko podział polityczny i regionalny, ale także podział narodowy - ocenił Kwaśniewski. Dodał, że został poproszony przez prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmę i Juszczenkę o "wsparcie, pomoc i rodzaj mediacji" w rozwiązaniu konfliktu na Ukrainie.
Ukraińcy na zachodzie mają bardzo głębokie poczucie swojej tożsamości, Ukraińcy na wschodzie w dużo większym stopniu są rusyfikowani, czy są bardziej pod wpływem rosyjskim - ocenił prezydent. Jak dodał, "niewiele trzeba, aby - popełniając błąd - doprowadzić do bardzo trudnych do wyobrażenia konsekwencji, nie tylko - jak niektórzy mówią - wojny domowej, ale także do podziału Ukrainy, ze wszystkimi negatywnymi konsekwencjami tego faktu".
Kwaśniewski oświadczył również, że "Polska chce widzieć Ukrainę jako członka Unii Europejskiej". Jak dodał, zanim to się stanie, trzeba pokonać "trudności, które Ukraina przeżywa dzisiaj" w związku z wyborami prezydenckimi.
Zdaniem prezydenta sytuacja na Ukrainie jest na tyle trudna, że sformułowanie prognoz rozwoju wydarzeń jest niemożliwe.