Leśnicy mówią "dość". "Nigdy nie mieliśmy takiego problemu"
Ogrodzili las, by ukrócić nielegalne zaśmiecanie. Teraz mają problem z kandydatami w wyborach samorządowych w Poznaniu, którzy nielegalnie powiesili swoje banery na siatce leśnej. Nadleśnictwo Konstantynowo domaga się natychmiastowego usunięcia reklam wyborczych i daje komitetom czas do środy.
Wielkimi krokami zbliżają się zaplanowane na 7 kwietnia wybory samorządowe. Poszczególne komitety już ruszyły z kampanią wyborczą, rozwieszając w miastach plakaty i banery reklamujące swoich kandydatów. Problem w tym, że nie zawsze odbywa się to zgodnie z prawem, za zgodą właściciela czy zarządcy nieruchomości.
Leśnicy walczą z nielegalnymi reklamami wyborczymi
W Poznaniu kandydaci w nadchodzących wyborach nielegalnie wywiesili swoje banery na terenie Nadleśnictwa Konstantynowo, na siatce leśnej przy rondzie Złotowska/Malwowa.
- Zagrodziliśmy ten fragment lasu, aby ukrócić jego zaśmiecanie. Niedaleko znajdował się przystanek MPK i ludzie nagminnie wyrzucali tam m.in. butelki po "małpkach" - tłumaczy w rozmowie z Wirtualną Polską Wojciech Fabisiak, rzecznik prasowy w Nadleśnictwie Konstantynowo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kolizja trzech aut w jednym czasie. Groźny moment w Tarnowie
Dotychczas na siatce wzdłuż lasu zawisło 12 banerów reklamujących różnych kandydatów z kilku komitetów wyborczych. Pierwsze pojawiły się już 7 marca. - Żaden z komitetów się do nas nie zgłosił. Nie wyraziliśmy zgody na umieszczenie tych reklam. To pierwsza taka sytuacja, nigdy wcześniej nie mieliśmy takiego problemu - dodaje rzecznik nadleśnictwa.
Leśnicy powiedzieli "dość" i wystąpili do komitetów o usunięcie nielegalnie powieszonych banerów, powołując się na art. 495 kodeksu wyborczego. Dali im czas do środy, 13 marca. W przeciwnym razie, jak mówi rzecznik, podjęte zostaną odpowiednie kroki prawne.