Wybory 2020. Robert Biedroń o atakach na LGBT: "Mama dzwoni do mnie co kilka godzin i pyta, czy wszystko jest okej"
- Od mowy nienawiści do przestępstw z nienawiści jest bardzo krótka droga. Jeżeli prominentni politycy PiS używają takiej retoryki, no to może się źle skończyć - stwierdził kandydat na prezydenta Robert Biedroń, komentując ataki na LGBT ze strony polityków Zjednoczonej Prawicy.
Do burzliwej dyskusji na temat środowiska LGBT w Polsce Robert Biedroń odniósł się na konferencji prasową w Sejmie. Kandydat Lewicy na prezydenta potępił słowa posła PiS Przemysława Czarnka i Jacka Żalka z Porozumienia.
- Każdy, kto chce być solidarny z tymi, co nie są dziś nazywani ludźmi, powinien zająć stanowisko w kwestii osób LGBT. (…) W tych sprawach nikt nie powinien kluczyć - dodał Biedroń, podkreślając, że wypowiedzi polityków obozu rządzącego oraz prezydenta Andrzeja Dudy są szeroko komentowane na całym świecie.
Kandydat Lewicy stwierdził, że w przestrzeni publicznej nie powinno dochodzić do głoszenia poglądów o charakterze ksenofobicznym, rasistowskim czy homofobicznym. Robert Biedroń zauważył, że w Polsce agresja wobec społeczności LGBT jest niezwykle wyraźna.
Zobacz także: Grzegorz Schetyna o liście Jarosława Kaczyńskiego: krzyk rozpaczy
- Jest jej najwięcej w Europie. Polska przebija wszelkie statystyki - powiedział na konferencji, przypominając o osobach, które popełniły samobójstwo przez szykany ze strony innych.
Wybory 2020. Robert Biedroń włącza się do dyskusji o LGBT
Proszę sobie wyobrazić, co czuje moja matka, a jestem osobą publiczną. Proszę sobie wyobrazić, co czują matki dzieciaków, które przez lata są zmuszane do ukrywania się, słyszą obraźliwe epitety. To jest sytuacja, która ja przeżywałem i wiem, że przeżywa ją w Polsce wiele milionów rodzin - powiedział Biedroń na konferencji.
Kandydat Lewicy na prezydenta zapytany został też okwestię małżeństw jednopłciowych. Skrytykował m.in. Rafała Trzaskowskiego i Platformę Obywatelską. Polityk opozycji przekonywał, że kandydat KO "kluczy", a partia, do której należy, "nie miała odwagi zając jasnego stanowiska".
- Jeżeli jesteśmy demokratami, opowiadamy się po stronie praw człowieka, praw obywatela, to w tych sprawach nikt nie powinien kluczyć - stwierdził Biedroń.
O godz. 16:30 matka kandydata Lewicy, Helena Biedroń, wraz z matkami osób LGBT odczytać ma przed Pałacem Prezydenckim list adresowany do prezydenta Andrzeja Dudy przeciwko nienawiści, nietolerancji i homofobii.