Wybory 2020. Miały być darmowe badania na koronawirusa, był wiec Andrzeja Dudy
Mieszkańcy Wągrowca i Rogoźna w Wielkopolsce od kilku dni otrzymywali smsy i telefony z zaproszeniami na darmowe testy na koronawirusa. W miejscu, gdzie miało odbywać się jedno z badań, zastali wiec poparcia Andrzeja Dudy.
O sprawie informują lokalne portale: "WRC" i "Głos Wielkopolski".
Mieszkańcy Wągrowca otrzymują w ostatnich dniach zaproszenia na badania pod kątem obecności koronawirusa. Te mają się odbyć na rynku, którego administratorem jest Miejski Dom Kultury. MDK nie ma informacji na ten temat.
"Miejski Dom Kultury, jako administrator płyty rynku informuje, że nie otrzymał zapytania o możliwość wynajmu tego terenu oraz nie został poinformowany o planowaniu tego rodzaju działalności" - czytamy w komunikacie MDK.
Wybory 2020. Badań nie było, była minister Maląg
Podobne zaproszenia już wcześniej otrzymywali mieszkańcy Rogoźna. Badania takie miały się odbyć w czwartek na placu Karola Marcinkowskiego w tym mieście. W czasie, w którym zaplanowano wiec poparcia Andrzeja Dudy. - Na pewno to było zaproszenie na wiec. Bo na co by innego? Ja takie numery mam zablokowane, a więc mój numer musiał mieć ktoś z Rogoźna - mówi portalowi jedna z mieszkanek Rogoźna.
Część osób idąc na zapowiedziane "badania" zastała we wskazanym miejscu wiec poparcia Andrzeja Dudy, na którym pojawiła się m.in. minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg.
Zaplanowana procesja
Wiec Andrzeja Dudy odbywał się również w miejscu, w którym tego samego dnia zaplanowano procesję w ramach oktawy Bożego Ciała. Co ciekawe, na samym wiecu pojawił się proboszcz miejscowej parafii.
Burmistrz Rogoźna, Roman Szuberski, w rozmowie z "Głosem Wielkopolski" informuje: - Tydzień przed wiecem skontaktował się ze mną radny sejmiku wojewódzkiego z PiS Adam Bogrycewicz, zapytał, czy na placu Karola Marcinkowskiego partia może zorganizować spotkanie wyborcze. Zgodziłem się. Spotkanie miało się odbyć między godziną 17:45, a 18:45. Proboszcz chęć zorganizowania procesji zgłosił później, sam postanowił więc przesunąć mszę o godzinę. Na placu ksiądz się pojawił, ale stał gdzieś z boku.
Źródło: "Głos Wielkopolski", portalwrc.pl