Wybory 2020. Adam Bielan krytykuje Senat: złośliwe przetrzymano ustawę
- Jeśli Porozumienie wymaga lojalności ze strony Zjednoczonej Prawicy, to i my musimy być lojalni wobec rządu - stwierdził Adam Bielan. Rzecznik kampanii prezydenta Andrzeja Dudy skrytykował także marszałka Sejmu za "złośliwe przetrzymywanie" ustawy o głosowaniu korespondencyjnym.
Adam Bielan przekonywał w rozmowie z TVN24, że poselski projekt PiS to "jedyna ustawa w tym roku i od wielu miesięcy, która jest złośliwie trzymana przez Senat przez 30 dni". - To takie złośliwe podejście Tomasza Grodzkiego, bo on przecież w pierwszym dniu jak ta ustawa trafiła do Senatu, mówił na konferencji, że zamierza ją przetrzymać - tłumaczył europoseł Porozumienia.
Przypomnijmy, że regulamin Senatu przewiduje 30 dniowy okres na dokładne przeanalizowanie każdej ustawy, która pochodzi z Sejmu. Połączone komisje senackie zarekomendowały izbie przyjęcie uchwały odrzucające projekt PiS w całości - głosowania przewidziano na 5 i 6 maja. Jeszcze tego samego dnia komisja ustawodawcza przyjęła uchwałę wzywającą rząd do wprowadzenia klęski żywiołowej.
Polityk Zjednoczonej Prawicy apelował także do swoich kolegów o poparcie projektu kiedy ten ponownie trafi pod obrady Sejmu. - Wierzę, że posłowie Porozumienia będą lojalni wobec rządu podczas tego ważnego głosowania. Nie widzę żadnych przeciwwskazań - przecież Porozumienie trzykrotnie w ostatnich kilku tygodniach głosowali za formą korespondencyjną. Zaznaczmy, że posłowie Porozumienia są zwolennikami szybszego odmrożenia gospodarki. Nie można odmrażać gospodarki, a z drugiej zamrażać demokrację - tłumaczył Adam Bielan.
Chwilę później były wicemarszałek Sejmu pośrednio zaatakował lidera swojego ugrupowania. - Nie wyobrażam sobie, żeby jakikolwiek poważny polityk w kraju przedkładał swojego urażonego ego, swoją twarz w ten sposób, że będzie rozbijał rząd, rozbijał całą koalicję w czasie tak potężnego kryzysu zdrowotnego i czającego się za rogiem kryzysu gospodarczego - mówił europoseł. Na sugestię prowadzącego, że był to komentarz do postawy Jarosława Gowina, Bielan wymownie stwierdził, że "powiedział tyle, ile chciał".
Od kilkudziesięciu godzin wydaje się także, że termin wyborów prezydenckich 10 maja jest niemożliwy do utrzymania. Podobne obawy wyraził rzecznik sztabu wyborczego prezydenta Andrzeja Dudy. - Musimy zrobić wszystko, aby wybory odbyły się w konstytucyjnym terminie. Ostatni możliwy przypada na 23 maja, ale o to trzeba pytać marszałek Sejmu. To nie będzie podlegało mojej decyzji, kiedy mają zostać przeprowadzone wybory. Dopóki nie będzie ustawy, to nie można nic powiedzieć - stwierdził Adam Bielan.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: TVN24