"Wszystkim mogę patrzeć prosto w oczy"
W kościołach diecezji tarnowskiej odczytywany
jest w niedzielę list biskupa tarnowskiego Wiktora Skworca do
wiernych, w którym zapewnia on, że jego "sumienia nie obciąża
grzech przeciwko Kościołowi i przeciw człowiekowi". "Wszystkim mogę patrzeć prosto w oczy" - napisał do
wiernych bp Skworc.
"Gość Niedzielny" opublikował wyniki badań materiałów IPN, z których wynika, że SB w 1979 r. zarejestrowała ks. Skworca - wówczas kapelana biskupa katowickiego i kanclerza katowickiej kurii - jako tajnego współpracownika SB. Odbyło się to bez wiedzy ks. Skworca.
"Wszystkim mogę patrzeć prosto w oczy" - napisał do wiernych bp Skworc i zwrócił się "o modlitwę za tych, którzy zostali pomówieni, a nawet oskarżeni o współpracę z wrogami Kościoła na podstawie jednostronnych, esbeckich materiałów".
Biskup poinformował, że zgodnie z procedurą przyjętą przez Konferencję Episkopatu Polski, materiały na swój temat poddał pod osąd kompetentnej Komisji Historycznej. "Wyniki badań sprowadzają się do wniosku, że w materiałach 'nie ma charakterystyk personalnych jakiegokolwiek duchownego ani informacji, które w jakikolwiek sposób mogły być wykorzystane przeciwko bp. Bednorzowi i jego otoczeniu'" - pisze biskup Skworc.
W słowie pasterskim bp Skworc podkreśla, że od początku swojego kapłaństwa "zawsze z oddaniem i wiernością" służył Kościołowi. "W tę służbę wpisuje się również posługiwanie u boku Biskupa katowickiego w trudnym okresie PRL-u. Nigdy się nie spodziewałem, że tamten okres - sprzed ponad 25 lat - powróci do mnie w postaci materiałów, jakie zbierała o mnie służba bezpieczeństwa" - napisał biskup Skworc.
"Wiem, że w tej godzinie ciemnej doliny i duchowego cierpienia jest ze mną Bóg; bądźcie i Wy Drodzy Diecezjanie, którym staram się gorliwie i jak najwierniej służyć" - poprosił biskup.
Autorzy publikacji w "Gościu Niedzielnym" Andrzej Grajewski i ks. Jerzy Myszor piszą, że to "z inicjatywy biskupa Skworca w czerwcu br. podjęli pracę nad jego biografią z okresu, gdy był kapłanem diecezji katowickiej". W trakcie prac w archiwum IPN w Katowicach natrafili na materiały świadczące o kontaktach SB z nim. Ale jak zaznaczają, "ks. Wiktor Skworc, obecny biskup tarnowski, nie wiedział, że w wyniku rozmowy w wydziale paszportowym w 1979 r. zostanie zarejestrowany jako tajny współpracownik o pseudonimie +Dąbrowski+".
W teczce personalnej TW "Dąbrowski" znajduje się dokumentacja z sześciu spotkań ks. Skworca z funkcjonariuszami SB w latach 1979- 1980 i siedmiu spotkań w latach 1986-1988. Wśród dokumentów nie ma zobowiązania do podjęcia współpracy z SB.