Wszystkie kluby oprócz PiS chcą komisji ws. akcji CBA
Kluby SLD i PSL prawdopodobnie poprą wniosek Platformy Obywatelskiej o powołanie komisji śledczej w sprawie akcji CBA w resorcie rolnictwa, która doprowadziła do odejścia z rządu szefa Samoobrony Andrzeja Leppera. Za powołaniem takiej komisji opowiedziały się też LPR i Samoobrona.
18.07.2007 | aktual.: 18.07.2007 20:34
Posłanka SLD Katarzyna Piekarska oceniła, że jej klub poprze wniosek, ponieważ - jak mówiła - wątpliwości dotyczące tzw. afery gruntowej nie zostały do tej pory wyjaśnione. Dodała, że jednak oficjalnego stanowiska klubu w sprawie powołania komisji śledczej jeszcze nie ma.
Wydaje nam się, że jest tyle znaków zapytania, że powinna je wyjaśnić sejmowa komisja śledcza. Jest to o tyle ważne, że to pierwsza taka spektakularna akcja CBA wymierzona w świat polityki. Z opinii wielu ekspertów karnistów wynika, że CBA mogło w trakcie tej akcji przekroczyć i tak już duże uprawnienia, dlatego uważamy, że trzeba wyjaśnić tę sprawę bardzo dokładnie i to właśnie przed opinią publiczną - zaznaczyła Piekarska.
Poseł PSL Marek Sawicki uważa, że jego klub poprze wniosek o powołanie komisji śledczej w sprawie działań CBA. Jeśli prawdą jest to, co mówi Andrzej Lepper, to Kaczyńscy używają służb do rozgrywek politycznych w wolnym demokratycznym państwie. To jest niedopuszczalne - powiedział Sawicki.
W ocenie posła PSL, komisja śledcza mogłaby także przysłużyć się premierowi Jarosławowi Kaczyńskiemu, gdyby udało jej się ostatecznie wyjaśnić, czy działania CBA były zgodne z prawem.
Z kolei inny poseł PSL Jan Bury ocenia szanse, że ludowcy poprą wniosek PO o komisję śledczą na 50%. Według Burego, sprawy takie jak operacja CBA w resorcie rolnictwa powinny być wyjaśniane przez prokuraturę, a nie kolejną komisję śledczą.
PO, która złożyła wniosek o powołanie komisji śledczej w tej sprawie, chce, aby sejmowi śledczy wyjaśnili m.in.: legalność akcji, czyli to czy istniały wystarczające przesłanki, aby taką prowokację zastosować; kwestia fałszowania dokumentów urzędów państwowych; oraz to czy w wyniku przecieków o tej operacji wiedziały osoby, które - zgodnie z prawem - nie powinny o niej wiedzieć.