ŚwiatWszystkie Dreamlinery w USA uziemione z powodu usterki baterii

Wszystkie Dreamlinery w USA uziemione z powodu usterki baterii

Polskie Linie Lotnicze LOT zmuszone były odwołać rejs powrotny swojego boeinga 787 dreamliner z USA. Odbywająca swój pierwszy transatlantycki lot maszyna przyleciała w środę wieczorem czasu lokalnego z Warszawy do Chicago. Wcześniej amerykański Federalny Urząd do spraw Lotnictwa zdecydował o uziemieniu wszystkich Dreamlinerów z powodu usterki baterii.

Wszystkie Dreamlinery w USA uziemione z powodu usterki baterii
Źródło zdjęć: © AFP

16.01.2013 | aktual.: 17.01.2013 08:03

Dreamliner LOT-u miał zgodnie z planem kilka godzin później wylecieć z powrotem do Warszawy. Maszyna, podobnie jak wszystkie inne boeingi 787 w USA, została na polecenie władz amerykańskich uziemiona w związku z usterkami, jakie w ostatnim czasie wykryto w tego typu samolotach.

LOT-owski dreamliner zostanie poddany kontroli i na razie nie wiadomo, kiedy będzie mógł opuścić chicagowskie lotnisko O'Hare. Linie lotnicze zmieniają pasażerom rezerwację na inne loty.

"Firma Boeing i FAA (amerykański Federalny Urząd ds. Lotnictwa)rekomendowały zarządowi LOT-u odwołanie rejsu w związku z prowadzonym dochodzeniem. Ma to związek z decyzją FAA o uziemieniu wszystkich samolotów typu Boeing 787 w Stanach Zjednoczonych" - napisał w specjalnym oświadczeniu dla mediów Frank Joost, dyrektor w PLL LOT ds. sprzedaży na Amerykę Północną.

Informację podano kilka minut po lądowaniu na płycie lotniska O'Hare dreamlinera LOT-u, który wyleciał w środę po południu czasu polskiego z lotniska Chopina. Maszyna była w powietrzu, kiedy podano informację, że z powodu wykrytej usterki baterii stwarzającej potencjalne zagrożenie pożarem FAA czasowo uziemił w środę wszystkie samoloty Boeing 787 Dreamliner.

Załoga LOT-owskiego dreamlinera o uziemieniu także ich maszyny i odwołaniu rejsu powrotnego do Warszawy dowiedziała się już po wylądowaniu na lotnisku O'Hare. - Byliśmy zaskoczeni - powiedział kapitan Krzysztof Lenartowicz, opuszczając terminal chicagowskiego lotniska.

- Już na ziemi dotarła do nas informacja o tym, że cała flota jest uziemiona i niewiele więcej możemy w tej chwili powiedzieć. Nie wiemy, co będzie dalej - dodał kapitan Stanisław Radzio.

Obaj piloci zaznaczyli, że w trakcie lotu maszyna sprawowała się znakomicie i nie było żadnych problemów. Kapitanowie Lenartowicz i Radzio do momentu lądowania w Chicago byli przekonani, że pilotowany przez nich boeing 787 poleci za kilka godzin z powrotem do Polski.

- Lot z Warszawy do Chicago był bardzo dobry. W Warszawie mieliśmy niewielkie opóźnienie ze względu na procedurę odladzania samolotu po opadach śniegu, ale opóźnienie zmniejszyliśmy do 40 minut. Wszystko było dobrze i myśleliśmy, że samolot poleci z powrotem do Warszawy. Byliśmy pewni, że tak się stanie - powiedział Lenartowicz.

Pasażerowie pierwszego rejsu transatlantyckiego dreamlinera w barwach LOT-u po przylocie do Chicago oceniali rejs z Warszawy jako "komfortowy i bezstresowy". Każdy z 208 pasażerów otrzymał certyfikat poświadczający udział w pierwszym locie przez Atlantyk.

- Były niepokojące sygnały, że samoloty muszą się jeszcze dotrzeć i nawet byłam zdziwiona, że za Atlantyk poleciał już 16 stycznia, ale zawsze należy wierzyć, że przewoźnik nie zdecyduje się wypuścić samolotu z jakąkolwiek usterką, bo w końcu chodzi o bezpieczeństwo. Pod każdym względem samolot jest lepszy w porównaniu z innymi eksploatowanymi przez LOT - powiedziała jedna z pasażerek Ewa Lubicz-Nowicka.

Na kilka godzin przed zaplanowanym wylotem boeinga 787 z Warszawy do Chicago pojawiły się informacje o problemach takich maszyn w Japonii. Dwie linie lotnicze w tym kraju wstrzymały loty wszystkich samolotów tego typu. Większość pasażerów po przylocie do Chicago stwierdziła, że dotarła do nich ta informacja jeszcze przed wylotem.

- Jestem bardzo zadowolony z tego lotu. Po informacjach z Japonii trochę się denerwowałem przed lotem, ale po wejściu na pokład byłem już spokojny. To jest jeden z najnowocześniejszych samolotów i czułem się naprawdę bezpiecznie - powiedział Wiesław Tęczyński, który z Polski powrócił dreamlinerem do Chicago.

Po decyzji FAA odwołano ceremonię powitania dreamlinera LOT-u na lotnisku w Chicago z udziałem burmistrza tego miasta Rahma Emanuela, gubernatora stanu Illinois Pata Quinna oraz delegacji rządowej z Polski: wiceminister spraw zagranicznych Beaty Stelmach, ambasadora RP w Stanach Zjednoczonych Ryszarda Schnepfa oraz wiceprezes Boeinga na Europę Środkowo-Wschodnią Henryki Bochniarz.

Zrezygnowano także z udostępnienia dziennikarzom wejścia na pokład LOT-owskiego dreamlinera, co było jednym z punktów zaplanowanej uroczystości powitalnej na O'Hare. Także bez udziału mediów otwarto w hali terminalu nr 5, obsługującego zagraniczne połączenia, wystawę "Frank Piasecki i inni polscy inżynierowie lotnictwa" poświęconą Polakom, którzy współtworzyli amerykański przemysł lotniczy.

Rzecznik PLL LOT Marek Kuciński w programie "Wstajesz i Wiesz" powiedział: "podtrzymuję, że usterki, które doprowadziły do decyzji o uziemieniu wszystkich samolotów Boeing 787 Dreamliner, w naszych samolotach nie występowały". - Z tego, co wiem, lot do Chicago odbył się prawidłowo – dodał rzecznik LOT. Amerykański problem

Władze USA czasowo wstrzymały w nocy ze środy na czwartek loty wszystkich dreamlinerów z powodu usterki baterii stwarzającej potencjalne zagrożenie pożarem. Powodem decyzji są problemy techniczne, do których doszło w Boeingach 787 wykorzystywanych przez japońskie linie lotnicze. Urząd zażądał od wszystkich linii zawieszenia lotów Dreamlinerów. Ostrzega się przed ryzykiem zapalenia się baterii.

Urząd zapowiada prace razem z Boeingiem i przewoźnikami dla wypracowania planu naprawczego, aby Dreamlinery mogły zacząć wykonywać zaplanowane kursy, tak szybko jak będzie to możliwe.

W USA sześć Dreamlinerów lata w barwach United Airlines.

Kłopoty na całym świecie

W środę "Daily Mail" na swojej stronie internetowej informował natomiast, że lot Dreamlinera z Heathrow do Dohy należącego do linii Qatar Airlines został odwołany. Linie lotnicze nie chciały podać powodu odwołania lotu. Boeingiem 787 miało lecieć 254 pasażerów.

Również dwie największe japońskie linie lotnicze; ANA oraz Japan Airlines, zdecydowały się uziemić swoja flotę najnowszych Boeingów 787 Dreamliner. Na lotnisku w Bostonie w Boeingu 787 Japońskich Linii Lotniczych zapaliła się instalacja elektryczna i wybuchł akumulator.

Także władze Indii, po wcześniejszej decyzji USA, wstrzymały w czwartek lot samolotów Boeing 787 Dreamliner, wchodzących w skład floty narodowych linii lotniczych Air India.

- Zażądaliśmy od Air India uziemienia jej sześciu dreamlinerów po tym, jak ze względów bezpieczeństwa otrzymaliśmy takie zalecenie amerykańskiego Federalnego Urzędu ds. Lotnictwa (FAA) - oświadczył prezes indyjskiego biura lotnictwa cywilnego, Arun Mishra.

W styczniu usterkę miał także Dreamliner w barwach PLL LOT. Samolot, który miał odlecieć z pasażerami do Budapesztu został zawrócony z pasa startowego. Rzecznik PLL LOT Marek Kłuciński nie chciał jednak zdradzić, co dokładnie spowodowało wycofanie Dreamlinera, przyznając jednak, że chodziło o "usterkę techniczną".

Dreamliner zainaugurował loty komercyjne pod koniec 2011 roku. Do końca ubiegłego roku amerykański koncern dostarczył odbiorcom, w tym Polskim Liniom Lotniczym LOT, łącznie 49 maszyn.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (885)