"Wszyscy są bardzo źli". Wiadomość o ataku na Czarnobyl dotarła do Monachium
Ukraińska delegacja w Monachium przekazała wiadomość o rosyjskim ataku na sarkofag elektrowni atomowej w Czarnobylu. "Atmosfera jest teraz taka, że wszyscy są tutaj bardzo źli z powodu tych wiadomości. Nie 'zaniepokojeni', jak to często bywa, ale naprawdę źli" - przekazał Andrij Jermak.
Wojna w Ukrainie. Śledź najnowsze informacje w naszej RELACJI NA ŻYWO
"Dzisiaj przekażemy naszym amerykańskim partnerom wiele informacji na temat rosyjskiego ataku na elektrownię jądrową w Czarnobylu, o tym, jak nieustannie wystrzeliwują drony nad strefę czarnobylską, o zagrożeniach dla schronienia i bezpieczeństwa jądrowego, jakie stwarzają" - napisał w Telegramie szef biura prezydenta Ukrainy Andrij Jermak.
"Atmosfera jest teraz taka, że wszyscy są bardzo źli z powodu tych wiadomości. Nie 'zaniepokojeni', jak to często bywa, ale naprawdę źli" - dodał.
Atak na elektrownię atomową w Czarnobylu
Prezydent Wołodymyr Zełenski poinformował, że rosyjski dron, wyposażony w ładunek wybuchowy, uderzył w sarkofag nad zniszczonym w katastrofie w 1986 r. reaktorem elektrowni jądrowej w Czarnobylu. Zapewnił, że nie doszło do wzrostu promieniowania, a pożar, który wybuchł po eksplozji, został ugaszony.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Eksplozja w Czarnobylu. Moment uderzenia Rosjan w sarkofag
Do zdarzenia odniosła się Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA), która także uspokoiła, że poziom promieniowania pozostaje normalny.
"Poziom promieniowania wewnątrz i na zewnątrz (sarkofagu) pozostaje normalny i stabilny. Nie zgłoszono żadnych ofiar" – przekazała MAEA w komunikacie opublikowanym na portalu X.
Agencja potwierdziła, że dron uderzył w sarkofag. Jak oswiadczył dyrektor generalny MAEA Rafael Grossi, incydent w Czarnobylu i niedawny wzrost aktywności wojskowej wokół Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej w Enerhodarze na południu Ukrainy świadczą o utrzymujących się zagrożeniach dla bezpieczeństwa jądrowego.