PolskaWszedł na komin z miłości

Wszedł na komin z miłości

Nieszczęśliwie zakochany 25-letni
gorzowianin wdrapał się w czwartek w nocy na 120-metrowy komin
elektrociepłowni i chciał popełnić samobójstwo. Po godzinie zszedł
na ziemię - informuje "Gazeta Lubuska".

Nietypowe zgłoszenie oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji otrzymał tuż po północy w nocy z czwartku na piątek. Na najwyższy komin gorzowskiej elektrociepłowni przy ul. Energetyków wdrapał się młody mężczyzna. Chciał popełnić samobójstwo. Na miejsce natychmiast wysłani zostali policyjni negocjatorzy i psycholog. Przyjechali też strażacy i pogotowie ratunkowe - podaje dziennik.

Dopiero po godzinnych negocjacjach desperat zszedł ze 120-metrowego komina. Policjanci twierdzą, że powodem samobójczej próby był zawód miłosny. Tuż po zatrzymaniu został przewieziony do szpitala psychiatrycznego przy ul. Walczaka. We krwi miał prawie 2 prom. alkoholu - podaje "Gazeta Lubuska".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)