Wszechpolacy fotografowali Paradę Równości?
Czy Wszechpolacy fotografowali ludzi, którzy brali udział w Paradzie Równości? Tak twierdzą jej uczestnicy. Po co to robili? - zastanawia się "Metro".
12.06.2006 | aktual.: 12.06.2006 06:59
Na zakończenie warszawskiej Parady Równości na miejscu pojawili się Wszechpolacy z posłem Krzysztofem Bosakiem na czele, którego w restauracji niedaleko placu Teatralnego spotkał uczestnik manifestacji Łukasz Klimek.
Siedziało z nim kilku mężczyzn. Robili zdjęcia ludziom wracającym z parady. Mnie też Bosak fotografował, gdy zorientował się, że szedłem w marszu - opowiada Klimek. Nie wiem, po co były im potrzebne te fotografie - dodaje.
Anna Tillet też widziała, jak koledzy Bosaka fotografowali manifestantów. Poseł podpowiadał, kogo mają fotografować, a czyje zdjęcia już mają zrobione - mówi dziennikowi.
Nikomu nie robiłem żadnych zdjęć - ripostuje Krzysztof Bosak. Nie byłem z ludźmi, którzy jakoby mieli robić uczestnikom parady zdjęcia. Na obiad poszedłem z kolegą dziennikarzem, bo w restauracji na Wierzbowej jest dobry makaron. A że było to akurat w czasie parady i blisko placu, to każdy może to na swój sposób interpretować - mówi Bosak.
Klimek o fotografowaniu uczestników parady przez Wszechpolaków poinformował policję, m.in. będącego na miejscu rzecznika stołecznej policji Mariusza Sokołowskiego. Bez rezultatu. Tak, rozmawiałem z tych panem, ale w miejscu publicznym każdy ma prawo robić zdjęcia i policja nie może tego zabronić - wyjaśnia Sokołowski. (PAP)