Wstydzą się zamku, więc go wyremontują
Grupa zakochanych w zabytkach i historii
zapaleńców postanowiła powołać stowarzyszenie, którego
najważniejszym celem będzie odbudowa zamku Tarnowskich na Górze
św. Marcina, informuje "Gazeta Krakowska".
Obiekt coraz bardziej niszczeje. Zamiast być turystyczną atrakcją
Tarnowa - przynosi wstyd jego mieszkańcom.
Władze jednak zdają się zupełnie nie przejmować zamkiem. Na średniowiecznych wałach położono nawet asfaltową drogę.
Zamek można ocalić. _ Chcemy powołać w tym celu stowarzyszenie lub fundację. Decyzja zostanie podjęta w najbliższych dniach. Najważniejsze, by zamek był prawdziwą atrakcją turystyczną i nie przynosił nam wstydu_ - mówi Wojciech Maniak, jeden z inicjatorów odbudowy. Archeolog Eligiusz Dworaczyński uważa, że można przywrócić tej budowli dawną świetność.
Niestety nie mamy żadnych rysunków z czasów świetności rezydencji - mówi archeolog. -_ Uważam jednak, że takie rysunki istnieją. Jestem przekonany, że można by je odnaleźć w archiwum w Uppsali w Szwecji. Jest natomiast dokładny opis poszczególnych pomieszczeń z XVII wieku._
Zamek został wzniesiony przez kasztelana krakowskiego Spycimira z Melsztyna (najbliższego doradcę króla Władysława Łokietka i mentora Kazimierza Wielkiego)
w latach 1328-1331, równolegle z lokowanym przez niego miastem. Okres największej świetności i znaczenia zamku to czasy władania nim rodu Tarnowskich. Później wielokrotnie zamek był grabiony, szczególnie podczas potopu szwedzkiego. (PAP)