"Wstyd: premier na koncercie, chuligani na ulicach"
Klub SLD złoży wniosek o przedstawienie na najbliższym posiedzeniu sejmu informacji rządu na temat przebiegu zamieszek, do których doszło w piątek, w rocznicę odzyskania niepodległości w Warszawie.
- To wstyd: premier na koncercie, chuligani na ulicach, a prezydent naszego kraju przejmuje rolę premiera - mówił na konferencji prasowej w Warszawie poseł Sojuszu Dariusz Joński.
Jak oświadczył: "Klub SLD czuje się zaniepokojony tym, co miało miejsce w dniu wczorajszym. W związku z tym złożymy do pani marszałek sejmu wniosek, aby na najbliższym posiedzeniu był punkt dotyczący informacji rządu nt. chuligańskich wybryków w dniu Święta Niepodległości".
Jak argumentował, Polacy chcą wiedzieć dlaczego podczas Święta Niepodległości płonęły samochody stacji telewizyjnych i radiowych, a mieszkańcy Warszawy musieli się chować w kawiarniach przed chuliganami.
Według posła SLD nie można przyznać racji prezydent Warszawy Hannie Gronkiewicz-Waltz, że to luki w prawie doprowadziły do takiej sytuacji, jaka miała miejsce w piątek w stolicy. Według Jońskiego, zapisy ustawy o zgromadzeniach publicznych pozwalają nie dopuścić do manifestacji, jeśli są do tego przesłanki. - To nie prawo jest kulawe, tylko urzędnicy muszą się wziąć do pracy - ocenił.
Zapewnił też, że mimo tego klub SLD jest gotowy do zmian legislacyjnych. - W tej chwili pokazujemy, że tak de facto to prawo funkcjonuje i są prezydenci miast, którzy potrafią podejmować trudne decyzje, bo odwołanie zgromadzenia, czy marszu jest trudną decyzją - stwierdził.
W opinii polityka SLD, piątkowy marsz, a także kontrmanifestacja nie powinny się "krzyżować". Jak ocenił można popracować nad tym, żeby w jednej części miasta mogła być tylko jedna manifestacja. Joński jest zdania, że pierwszeństwo powinno mieć to zgromadzenie, które składa wniosek o pozwolenie jako pierwsze.
Zgodnie z ustawą Prawo o zgromadzeniach, "każdy może korzystać z wolności pokojowego zgromadzania się". W zgromadzeniach nie mogą uczestniczyć osoby posiadające przy sobie broń, materiały wybuchowe lub inne niebezpieczne narzędzia.
Zgromadzenia organizowane na otwartej przestrzeni, dostępne dla nieokreślonych imiennie osób, wymagają uprzedniego zawiadomienia organu gminy. Organizator zgromadzenia zawiadamia organ gminy o tym zgromadzeniu nie później niż na trzy dni, a najwcześniej 30 dni przed datą zgromadzenia. W zawiadomieniu powinien określić m.in. planowane przez niego środki służące zapewnieniu pokojowego przebiegu zgromadzenia oraz środków, o których dostarczenie zwraca się do organu gminy.
Organ gminy może zakazać zgromadzenia publicznego m.in., gdy jego odbycie może zagrażać życiu lub zdrowiu ludzi albo mieniu "w znacznych rozmiarach".
Ustawa przewiduje prawo do odwołania się od decyzji o zakazie zgromadzenia, ale wniesienie odwołania nie wstrzymuje wykonania decyzji.
W piątek na ulicach Warszawy doszło do starć z policją w wyniku, których zatrzymano 210 osób, w tym 95 obcokrajowców. 40 policjantów zostało lekko rannych. Do szpitali przewieziono 29 osób, które odniosły obrażenia.