Wstrzymany ruch na przejściu w Świecku
Utrudnienia na polsko-niemieckim przejściu granicznym w Świecku mogą potrwać do godziny 20.00. Takie są szacunki ratowników, którzy usuwają skutki wypadku na autostradzie Frankfurt-Berlin. W nocy po niemieckiej stronie ciężarówka zderzyła się z cysterną.
03.12.2005 | aktual.: 03.12.2005 13:23
W rozmowie z Radiem Zachód rzecznik lubuskiej straży granicznej Mariusz Skrzyński powiedział, że być może za dwie godziny uda się wznowić odprawę aut wyjeżdżających do Niemiec. Natomiast auta wjeżdżające do Polski będą odprawiane prawdopodobnie dopiero późnym wieczorem. Wszystko dlatego, że ogień z płonącej cysterny uszkodził nawierzchnię drogi. Temperatura była niewyobrażalna - mówią strażacy.
Auta osobowe są teraz kierowane do Słubic, autokary do Kostrzyna, a TIR-y - do Gubinka. Sytuację na granicy komplikują dodatkowo utrudnienia na zachodniopomorskim przejściu w Kołbaskowie.
Do wypadku doszło około godziny 2.30. Ok. 1-2 km od przejścia granicznego cysterna najechała na stojącą na autostradzie nieoświetloną ciężarówkę z przyczepą. Oba pojazdy stanęły w płomieniach. Zginął polski kierowca cysterny. Drugie z aut także jest z naszego kraju.
Akcja gaśnicza na zablokowanej całkowicie autostradzie trwała kilka godzin. Teraz niemieckie służby przygotowują się do usunięcia spalonych ciężarówek. Ruch na autostradzie prowadzącej do Świecka jest wstrzymany.
Samochody osobowe po obu stronach polsko-niemieckiej granicy kierowane są do Słubic a autokary do Kostrzyna nad Odrą. TIR-y muszą czekać na otwarcie drogi i przejścia.
Apelujemy do wszystkich kierowców o omijanie Świecka i wybieranie innych przejść granicznych - powiedział Skrzyński.