Wstrząsający los koni. Właścicielowi odebrano 50 zwierząt
Pięćdziesiąt koni odebrali przedstawiciele "Pogotowia dla Zwierząt" z Trzcianki hodowcy z Posadowa w powiecie gostyńskim.
Zwierzęta były wychudzone, część wymagała natychmiastowej pomocy weterynaryjnej. O losie zwierząt organizacja dowiedziała się z wstrząsającego filmu zamieszczonego w Internecie.
- Na nagraniu widać między innymi poranionego i wygłodzonego konia, który nie może stać. Pojawiają się także martwe zwierzęta. Podczas naszej interwencji okazało się, że konie nie są wyprowadzane z boksu, dostają małe ilości siana i słomy, są zdziczałe, nie pozwalają się dotknąć - relacjonował Grzegorz Bielawski z Pogotowia dla Zwierząt. Pięćdziesiąt koni w najgorszym stanie odebrano duńskiemu właścicielowi i przewieziono do gospodarstw w całej Polsce. Będą tam przebywać do zakończenia procesu. Jeśli sąd skaże hodowcę z Posadowa, nie odzyska on już swoich zwierząt.
Trudna sytuacja koni w Posadowie trwa od kilku lat, o czym inspektorzy „Pogotowia dla Zwierząt” dowiedzieli się od świadków. Jednak wcześniejsze kontrole weterynaryjne nie wykazały żadnych uchybień.
"Pogotowia dla Zwierząt" złożyło w Komendzie Powiatowej Policji w Nowym Tomyślu zawiadomienie o przestępstwie.