Wstrząsające odkrycie w Krakowie
Groza! W mieszkaniu prezes fundacji opiekującej się zwierzętami znaleziono martwe psy i koty. Anna K. (55 l.) przetrzymywała w ciasnym mieszkaniu 30 zwierząt. Kobieta została zatrzyma przez policję.
Zamiast pomagać zwierzętom, dręczyła je! Anna K. (55 l.), prezes fundacji pomagającej porzuconym psom i kotom w ciasnym mieszkaniu w centrum miasta trzymała ponad 30 zwierząt. Wszystkie żyły w skandalicznych warunkach.
Pozbawione jedzenia, zamknięte w ciasnych klatkach czekały na powolną śmierć. Wczoraj do mieszkania Anny K. przy ul. Pawiej wkroczyła policja. W środku znaleźli 10 martwych zwierząt. Pozostałe w fatalnym stanie trafiły do schroniska. O tym, że ze zwierzętami może być źle, zaalarmowali sąsiedzi. Już od dawna skarżyli się na fetor dochodzący z mieszkania Anny K. oraz przeraźliwe szczekanie psów.
Anna K. już wcześniej miała problemy z prawem. W ubiegłym roku w Kłaju inspektorzy Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami na posesji w niewielkiej komórce znaleźli 6 martwych psów. Zwierzęta miała przetrzymywać tam właśnie prezes fundacji. Nie wykluczone, że kobieta w podobnych warunkach przetrzymywała zwierzęta jeszcze w dwóch innych miejscowościach.
Anna K. została zatrzymana przez policję. Jutro może usłyszeć zarzut znęcania się nad zwierzętami.
Polecamy wydanie internetowe Fakt.pl:
Tu z padliny robili mięso?!