"Oczekuję tego od państwa". Wstrząs po zabójstwie ratownika medycznego

Nie milkną echa śmierci 62-letniego ratownika medycznego, który został ugodzony nożem przez pijanego 52-latka, gdy udzielał mu pomocy. - Jestem kompletnie załamany tym, co się dzisiaj wydarzyło. Oczekuję, że zostaną podjęte drastyczne kroki wobec sprawców tego typu zdarzeń - powiedział były szef Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, prof. Robert Gałązkowski.

Wstrząs po zabójstwie ratownika. "Jestem kompletnie załamany"
Wstrząs po zabójstwie ratownika. "Jestem kompletnie załamany"
Źródło zdjęć: © WP
Maciej Zubel

Do tragedii doszło w sobotę w Siedlcach. 57-letni mężczyzna, będący pod wpływem alkoholu, zaatakował nożem ratownika medycznego. 62-letni ratownik, który udzielał pomocy, zmarł w szpitalu.

Były szef LPR i współtwórca polskiego systemu ratownictwa medycznego, prof. Robert Gałązkowski, wyraził głębokie zaniepokojenie tym wydarzeniem. - Nie ma akceptacji dla tego typu czynów, dzisiaj została przekroczona granica - oświadczył.

Zaznaczył, że choć wcześniej zdarzały się ataki na ratowników, to zabójstwo podczas udzielania pomocy jest czymś bez precedensu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: polowanie na żołnierzy Kima. Koreańczycy bez szans pod Kurskiem

Pacjent zabił ratownika medycznego. "Oczekuję drastycznych kroków"

Profesor zwrócił uwagę na obawy, jakie mogą teraz towarzyszyć zespołom ratownictwa medycznego. - Stawiam pytanie, jak teraz będą zachowywały się zespoły ratownictwa medycznego wyjeżdżające na tego typu interwencje, jaka będzie ich obawa o swoje życie - dodał.

Podkreślił również konieczność stanowczego sprzeciwu wobec takich zachowań i bezwzględnego karania sprawców. - Jestem kompletnie załamany tym, co się dzisiaj wydarzyło. Oczekuję, że zostaną podjęte drastyczne kroki wobec sprawców tego typu zdarzeń. Tego oczekuję od państwa - zaznaczył prof. Gałązkowski.

Przeczytaj też:

Źródło: PAP/WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (49)