PolskaWśród nastolatków panuje "paranoja ciążowa"

Wśród nastolatków panuje "paranoja ciążowa"

Wśród młodych ludzi wciąż pokutują stereotypy związane z seksualnością, a "wiedza" na ten temat pochodzi często z materiałów pornograficznych - wynika z zaprezentowanego podsumowania Wakacyjnego Telefonu Zaufania Grupy Edukatorów Seksualnych "Ponton". Z raportu wynika, że wśród nastolatków narasta zjawisko, które nazywa "paranoją ciążową". Młode dziewczyny, które nie miały kontaktów seksualnych, pytały, czy mogą być w ciąży, ponieważ np. boli je brzuch albo ich krwawienie miesiączkowe jest mniej intensywne.

Wśród nastolatków panuje "paranoja ciążowa"
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

07.10.2010 | aktual.: 07.10.2010 15:37

Infolinia działała w tym roku już po raz piąty. Przez cały lipiec i sierpień, w czasie trwających trzy godziny dziennie dyżurów, otrzymała 1788 pytań drogą telefoniczną lub sms-ową. W tym roku padł rekord zapytań w ciągu jednego dyżuru - było ich ponad 200. Odpowiedzi udzielało dziesięciu wolontariuszy.

Najwięcej pytań - jak co roku - dotyczyło antykoncepcji oraz obaw przed ciążą. Jak podkreśla "Ponton", wśród młodzieży wciąż doskonale mają się mity i stereotypy, np. przekonanie, że podczas pierwszego stosunku seksualnego nie można zajść w ciążę.

"Boli mnie brzuch - czy jestem w ciąży?"

Wolontariusze odebrali też 17 zgłoszeń nastolatek o nieplanowanej ciąży; o dwóch przypadkach zawiadomiły dziewczyny w wieku 14 lat. Jak relacjonowali wolontariusze pracujący na infolinii, często młode dziewczyny w ciąży nie przyjmowały tego faktu do wiadomości; nie chciały też nikogo informować o ciąży i liczyły, że ten fakt się nie wyda.

"Ponton" zauważa również, że narasta zjawisko, które nazywa "paranoją ciążową". Młode dziewczyny, które nie miały kontaktów seksualnych, pytały, czy mogą być w ciąży, ponieważ np. boli je brzuch albo ich krwawienie miesiączkowe jest mniej intensywne. Co więcej - jak podkreślały edukatorki pracujące na infolinii - często takie nastolatki nie dawały się przekonać, że nie mogą jednak być w ciąży, np. nie wierzyły w wyniki testów ciążowych.

Zdaniem wolontariuszy z "Pontonu" coraz wyraźniej widać, że młodzi ludzie czerpią z pornografii informacje o seksualności oraz jej wzorce. Nastolatki, które miały kontakt z pornografią - zdaniem "Pontonu" - często nie są w stanie odróżnić rzeczywistości od fikcji. Tacy młodzi ludzie bywają zdziwieni naturalnymi procesami, np. zaskakuje ich pojawienie się owłosienia łonowego.

Seks, to modna marka

Najmłodszą osobą, która w tym roku zgłosiła się na infolinię, była 13-latka, która twierdziła, że od roku miała kontakty seksualne. Na podstawie zgłaszanych pytań, "Ponton" wnioskuje, że "seks staje się niejako rodzajem modnej marki, którą warto pochwalić się przed rówieśnikami", czymś w rodzaju atrybutu dorosłości.

Również w sferze zdrowia i fizjologii okazało się, że młodym ludziom brakuje podstawowej wiedzy. O ile ci, którzy, podejmują kontakty seksualne bez zabezpieczenia, odczuwają lęk przed nieplanowaną ciążą, to - według "Pontonu" - ryzyko związane z chorobami przenoszonymi drogą płciową wydaje się im abstrakcyjne.

Młode dziewczyny chcą być obiektem seksualnym

W tym roku "Ponton" odnotował wzrost liczby zgłoszeń związanych z przemocą. Było ich w sumie 33, czyli dwa razy więcej niż rok temu, kiedy to z kolei liczba wszystkich zgłoszeń na infolinię była wyższa niż w 2010 r. Edukatorzy seksualni stawiają tezę, że młode dziewczyny starają się wejść w rolę obiektu seksualnego i odegrać ją jak najlepiej. "Zgadzają się na rzeczy, które nie sprawiają im przyjemności, aby wydać się bardziej uległe lub wyuzdane, odważne i gotowe na wszystko" - napisano w raporcie z działania infolinii.

Czterokrotnie z infolinią skontaktowały się dziewczyny, które w przeszłości zgwałcono. Żadna z nich nie zgłosiła, ani nie zamierzała zgłosić tego faktu nikomu innemu. "Ponton" zwraca też uwagę na wzrost zjawiska cyberprzemocy, czyli szantażu i gróźb przy użyciu nowych technologii, np. przez publikację intymnych zdjęć w internecie.

W tym roku było też więcej zgłoszeń od dziewczyn współżyjących z dużo starszymi mężczyznami; w dwóch przypadkach dziewczyny sygnalizowały, że dostają za to pieniądze. Coraz częstsze były też sygnały o prostytucji młodych dziewczyn.

Grupa Edukatorów Seksualnych "Ponton" jest nieformalną grupą wolontariuszy działających przy Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. Więcej informacji na temat ich działalności można znaleźć na stronie www.ponton.org.pl.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (38)