Współpracownik Berlusconiego skazany na sześć lat
Włoski Sąd Najwyższy ostatecznie zatwierdził wyrok w sprawie Cesare Previtiego, byłego bliskiego współpracownika Silvio Berlusconiego, jego osobistego adwokata i ministra obrony w pierwszym jego rządzie. Previtiego skazano na sześć lat wiezienia, redukując karę o rok.
Sąd Najwyższy po 13-godzinnej debacie potwierdził, iż Previti skorumpował na początku lat 90. za pomocą bardzo wysokiej łapówki sędziego Vittorio Metę. Previti został skazany na sześć lat pozbawienia wolności.
Vittorio Meta wyrokiem Sądu Najwyższego również został skazany na 6 lat więzienia.
Preveti jako człowiek 71-letni prawdopodobnie będzie mógł skorzystać z ustawy, na mocy której po przekroczeniu 70 lat skazani mogą ubiegać się o odbycie kary w areszcie domowym.
Sąd uznał za dowiedzione, że Previti wręczył sędziemu w przeliczeniu ok. 369.000 euro łapówki, by uzyskać dla włoskiego koncernu petrochemicznego SIR korzystny wyrok w sprawie przejęcia instytucji finansowej IMI. Batalia sądowa trwała 10 lat, a tak zwaną "sprawę IMI-SIR" nazwano największą aferą korupcyjną w historii Włoch.
W sprawie innej łapówki (68.000 euro), wręczonej przez Previtiego prezesowi prokuratury rzymskiej Renato Squillante, Sąd Najwyższy anulował wyrok 5 lat więzienia, ponieważ uznał, że nie było to przestępstwo, lecz próba "pośrednictwa między prywatnymi przedsiębiorcami".
W liście, w którym Previti składa po wyroku Sądu Najwyższego dymisję jako parlamentarzysta partii Berlusconiego, Forza Italia, oświadcza, że "padł ofiarą bezprecedensowych prześladowań sądowych" i "deptania konstytucji".
Previti uważa, że w tej sprawie "przegrał wymiar sprawiedliwości", a nie on.