"Współpraca księży często za wiedzą władz kościelnych"
Oskarżanie wymienianych w aktach SB biskupów o świadomą i dobrowolną współpracę jest bezpodstawne, choć niekiedy ich kontakty można uznać za nieroztropne, przy czym były one często nieuniknione, a odbywały się za wiedzą władz kościelnych - podała Konferencja Episkopatu Polski.
22.11.2007 | aktual.: 22.11.2007 17:01
Po czwartkowych obradach KEP zapowiedziała opublikowanie wyników badań akt służb specjalnych PRL nt. "niektórych żyjących biskupów polskich". Opracowanie końcowe i dokumentacja prac kościelnej komisji historycznej zostaną zaś przekazane Stolicy Apostolskiej.
Według biskupów, oskarżanie wymienianych w aktach SB biskupów o świadomą i dobrowolną współpracę ze służbą bezpieczeństwa PRL, jest merytorycznie bezpodstawne, gdyż pozbawione dowodów. Toteż szerzenie pogłosek o rzekomej współpracy tych biskupów ze służbami bezpieczeństwa zespół uznaje za gruntownie niesprawiedliwe, podważające ich dobre imię, a przez to wysoce krzywdzące - głosi komunikat.
W komunikacie napisano, że niektóre materiały z IPN, a także niektóre wypowiedzi zainteresowanych biskupów zdają się świadczyć o tym, że niekiedy ich kontakty ze służbami PRL można by uznać - z perspektywy historycznej - za nieroztropne, przy czym - w ówczesnej sytuacji społeczno-politycznej - były one często nieuniknione, a odbywały się za wiedzą władz kościelnych.
Biskupi uznali za zamkniętą sprawę odnoszących się do nich materiałów organów bezpieczeństwa PRL.