"Wspólna podróż prezydenta i premiera naruszyłaby dobry obyczaj konstytucyjny"
Szef Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów, Sławomir Nowak powiedział, że wspólna podróż prezydenta i premiera na szczyt Unii Europejskiej naruszyłaby dobry obyczaj konstytucyjny. Gość "Salonu Politycznego" Trójki uważa, że prezydent Kaczyński, jako szef polskiej delegacji na szczycie Unii Europejskiej, zabierałby głos w sprawach, w których ma niewiele do powiedzenia.
13.10.2008 | aktual.: 13.10.2008 09:50
Sławomir Nowak podkreślił, że za politykę zagraniczną odpowiada rząd. Przypomniał, że na szczycie będą poruszane kwestie pakietu energetycznego oraz zagadnienia związane z kryzysem finansowym, za które odpowiadają ministrowie gabinetu Donalda Tuska.
Gość "Salonu Politycznego" Trójki uważa, że prezydent nie powinien lecieć na szczyt UE wraz z delegacją litewską. Sławomir Nowak podkreślił, że byłaby to kompromitacja przed 27 członkami Unii. W opinii szefa Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów, istota problemu leży nie w tym kto poleci specjalną maszyną i czy dysponujemy odpowiednim pilotem. Rzecz idzie o przestrzeganie porządku, określanego przez konstytucję - podkreślił Sławomir Nowak.