Wskrzesimy tygrysa szablozębnego i inne wymarłe gatunki?
Nauka nie jest w stanie odtworzyć jurajskiego parku z dinozaurami. Ich DNA nie przetrwało do dziś. Brytyjskie pismo „New Scientist" donosi jednak, że dzięki postępom w technologii DNA można będzie wkrótce odtworzyć niektóre inne wymarłe gatunki.
"New Scientist" ułożył listę 10 gatunków, o których wskrzeszenie możnaby się pokusić w przewidywalnej przyszłości. Są to tygrys szablozębny, ważący tonę niedźwiedź, nosorożec wełnisty i glyptodon - pancernik wielkości samochodu osobowego - wszystkie wymarłe 10-11 tysięcy lat temu.
Oprócz tego na listę trafił gigantyczny, 6-metrowy leniwiec o wadze 4 ton i irlandzki łoś o 4-metrowym porożu. Najmłodsi z kandydatów do zmartwychwstania to struś moa z Nowej Zelandii wytrzebiony w XVI wieku, nielot dodo, wymarły w 1690 roku i tygrys tasmański - torbacz wybity przez australijskich pasterzy owiec dopiero co, w 1936 roku.
Najbardziej kontrowersyjna - i najdłużej nieobecna postać na liście „New Scientist" to jednak neandertalczyk, nasz bliski kuzyn o niskim czole wymarły 25 tysięcy lat temu. „New Scientist" przewiduje, że wstępna formuła genomu neandertalczyka powinna zostać opublikowana jeszcze w tym roku.