"Wściekły atak PO odpowiedzią na propozycję rozmów z PiS"
PiS zabiegało w czwartek o rozpoczęcie poważnych rozmów z Platformą Obywatelską i był gotowy na odłożenie "pewnych głosowań"; odpowiedzią PO był "wściekły atak" na sali sejmowej za próbę przełożenia głosowań - powiedział szef PiS Jarosław Kaczyński.
Uznaliśmy, że w takim razie wszystkie te rozmowy są pozorem. A naprawdę wracać do pozorów już nie ma sensu - stwierdził szef PiS na konferencji prasowej.
Kaczyński ocenił, że wszystko co działo się w ciągu ostatnich miesięcy weryfikuje pogląd, do którego PiS dochodził powoli, że Platforma była gotowa tylko i wyłącznie na takie porozumienie, w którym ona ma przewagę.
Jarosław Kaczyński oświadczył, że odłożenie spotkania liderów Prawa i Sprawiedliwości, Samoobrony, PSL i Ligi Polskich Rodzin w sprawie paktu stabilizacyjnego nie oznacza, że paktu nie będzie. Lider PiS podkreślił, że jego ugrupowanie podejmuje jeszcze próby rozmów z poszczególnymi ugrupowaniami.
Kaczyński zwrócił uwagę, że jeśli obecny rząd i Sejm mają funkcjonować dalej, trzeba mieć pewność, że uchwalanie ustaw będzie odbywało się bez zakłóceń. Wyjaśnił, że dlatego też jego ugrupowanie musi przed podpisaniem paktu mieć trochę czasu do namysłu.