Wrzucił filmik na YouTube i trafił na 25 lat do więzienia
21-letni Jah-Youth Sutton z New Jersey oskarżony był w sprawie o śmiertelne pobicie. Wyszedł jednak z aresztu za kaucją, a prokuratura badała dalej sprawę. Na pewno cieszyłby się wolnością dłużej, gdyby nie filmik, który wraz z kolegą opublikował w internecie - piszą amerykańskie media.
04.12.2009 | aktual.: 04.12.2009 11:26
Sutton w lipcu przyznał się do morderstwa drugiego stopnia, które miało miejsce w Cradock trzy lata temu. Zginął wtedy 20-latek okradziony i pobity bronią palną w głowę. W związku z tą sprawą na 37 lat więzienia skazano 53-letniego Morrisa C. Walkera. Oskarżono go o morderstwo pierwszego stopnia. Śledczy badali współudział Suttona w tym napadzie, a ten nieświadomie przyszedł im z pomocą.
21-latek i jego kolega nagrali siebie rapujących o kobiecie płaczącej w kostnicy. Słowa ich piosenki traktowały o przemocy i rasizmie. Filmik zatytułowany "Felonies Freestyle" (nawijka o zbrodniach) opublikowali w popularnym serwisie YouTube.
Sprawą zajął się sąd i w środę w obecności Suttona film obejrzał sędzia z Portsmouth. 21-latek tłumaczył, że ten rap to sztuka i nie należy jej wiązać z tym, co zrobił czy zamierzał zrobić. Tłumaczył, że gdy Walker bił 20-latka kolbą broni, ten stał tylko obok i straszył ofiarę swoim pistoletem. Wyjaśniał, że zaatakowali go, bo wcześniej okradł Suttona.
Sędzia był jednak stanowczy i skazał Suttona na 25 lat więzienia oraz wyrok 18 lat w zawieszeniu i nadzór sądowy. Oskarżyciel uzasadniał, że film nie był „sztuką” a zlepkiem przechwałek i Sutton pokazał, kim jest naprawdę. Dodał, że mężczyzna miał 3 lata, by okazać wyrzuty sumienia i skruchę, ale tego nie zrobił. Sutton przyznał się też, że w tym czasie handlował narkotykami.