Wrocławski fotoreporter wygrał sprawę. Zdjęcia z Al‑Khazar i Afganistanu wykorzystane bezprawnie
Fotografia przedstawiająca osoby, którym udzielana jest pomoc humanitarna, zamieszczona na okładce Gazety Polskiej jako ilustracja tekstu pod tytułem "Uchodźcy przynieśli śmiertelne choroby", użyte zostało bezprawnie. Wyrok, wydany w zeszłym tygodniu przez sąd pierwszej instancji w Gdańsku, przyznaje rację dwóm fotoreporterom - Rafałowi Wojczalowi i Wojtkowi Wilczyńskiemu, autorom fotografii użytych do fotomontażu.
O sprawie dotyczącej rasistowskiego fotomontażu w Gazecie Polskiej poinformował Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Gazeta w lipcu 2017 roku użyła fotografii wykonanych przez fotoreporterów bez zgody autorów, zakłamując ich intencje.
"Rafał Wojczal zdjęcie zrobił w obozie dla uchodźców wewnętrznych w Iraku. Rafał Wilczyński fotografował pomoc humanitarną w Afganistanie. Ale Gazeta Polska wykorzystała ich zdjęcia do fotomontażu pt. 'Uchodźcy przynieśli śmiertelne choroby'. Skojarzenie z nazistowskich plakatem 'Żydzi - wszy - tyfus' jak najbardziej uprawnione.
Naczelny GP Tomasz Sakiewicz cynicznie wykorzystał podobizny ludzi, którzy właśnie stracili w wojnie dom, bliskich, bezpieczeństwo, by na nich szczuć” - napisał Ośrodek w facebookowym wpisie.
Wrocławski fotoreporter wygrał sprawę. Zdjęcia z obozów dla uchodźców zostały zmanipulowane i użyte w zamiarach zaprzeczających intencjom autorów
Sąd nakazał Gazecie Polskiej przeprosić na okładce Gazety Polskiej oraz na stronie głównej jej serwisu internetowego, opublikować przeprosiny na fanpage’u na Facebooku i wpłacić 20 tys. zł na rzecz Polskiej Akcji Humanitarnej.
'W takich okolicznościach zdjęcie niesie ze sobą istotne dramatyczne przesłanie. Jego wykonaniu towarzyszy szczególna relacja pomiędzy twórcą a fotografowaną osobą. Dlatego sąd szczególnie negatywnie ocenia fotomontaż na okładce Gazety Polskiej, wykonany nie tylko z naruszeniem zasad licencji, ale przede wszystkim w sposób stanowiący gwałt na przesłaniu zrobionych fotografii' - uzasadniała sędzia Weronika Klawonn, dodając "Jeden obraz jest warty więcej niż tysiąc słów”.