Wrocław. Znów będą niedziele na Świebodzkim

Znów na nieczynnym dworcu PKP w centrum miasta pojawić się będą mogli sprzedawcy i klienci. Trzeba jednak pamiętać, że wszyscy, którzy na targ przybędą, bez względu na to, jakie powody ich sprowadzą, muszą mieć zasłonięte usta i nos. Konieczne są także rękawiczki.

Te ostatnie, tak samo jak środki dezynfekujące, wystawione w ogólnodostępnym miejscu, muszą zapewnić handlowcy. Mają też obowiązek przypomnieć kupującym o stosownych odstępach.

O to, by liczba przebywających na placu jednocześnie nie przekraczała dopuszczalnych parametrów, dbać będzie ochrona. Trzeba więc liczyć się z tym, że w godzinach największego natężenia handlu na wejście na targowisko trzeba będzie czekać.

Zarządca terenu - PKP SA Oddział Gospodarowania Nieruchomościami we Wrocławiu - decyduje się na uruchomienie handlu ponownie z uwagi na dobro przedsiębiorców prowadzących stragany. To na ogół drobni wytwórcy, hodowcy, rolnicy, lokalni producenci. Ich biznesy ucierpią mocno w wyniku zastoju spowodowanego pandemią. Aby ich ratować przed ekonomicznymi katastrofami, PKP wdraża program ograniczonego i obwarowanego wieloma zasadami handlu.

Na Świebodzkim sprzedawać będzie można produkty rolnicze i ogrodnicze, artykuły spożywcze, chemię gospodarczą i meble. Handlujący musi na bieżąco dezynfekować swoje stanowisko pracy. Zaleca się dokonywanie zakupów jedynie z wykorzystaniem karty płatniczej.

Niektóre produkty spożywcze będą podlegały dodatkowym reżimom. Pieczywo musi być zapakowane w osobne woreczki foliowe, jajka nie mogą być sprzedawane luzem i pakowane przy zakupie, tylko umieszczone w zamkniętych wytłoczkach.

Targowisko działać będzie od 8 do 14. Warto pamiętać o nowym regulaminie handlu na Świebodzkim - PKP ostrzega, że złamanie zaleceń może spowodować zamknięcie stoiska bez możliwości ubiegania się o zwrot opłaty targowej.

Czytaj też: Wrocław. Powoli wraca kultura

Zobacz wideo: Przepychanki z policją na proteście przedsiębiorców