Wrocław. Wyłudzał mieszkania, poniesie surową karę. Zapłaci milion złotych i spędzi ponad trzy lata za kratkami
Jan B. podstępnie wykorzystywał osoby z ciężką sytuacją finansową. Wyszukiwał ludzi zadłużonych i wyłudzał od nich mieszkania. Za swoje czyny odpowiedział przed sądem i otrzymał surową karę. Spędzi trzy i pół roku za kratkami i zapłaci prawie milion złotych zadośćuczynienia.
Jan B. to wrocławski biznesmen zajmujący się handlem nieruchomościami. Oszust wyszukiwał właścicieli zadłużonych mieszkań i proponował im rozwiązanie ich problemów. Oferował mniejsze lokale, spłacenie długów i część pieniędzy. W rzeczywistości jego ofiary nie dostawały nic. Zdaniem sądu Jan B. działał przez wiele lat.
Wrocław. Wyłudzał mieszkania, poniesie surową karę. Zapłaci milion złotych i spędzi ponad trzy lata za kratkami
Jego przebiegłość polegała na empatycznym podejściu do klientów. Sprawiał wrażenie osoby dobrej i wrażliwej, która działa w interesie zadłużonych. Angażował się w każdą sprawę, poznając dokładnie problemy oraz rozterki zadłużonych.
- Wyglądało na to, że wszystko jest tak jak być powinno. Ofiarom wydawało się, że przenoszą się do mieszkania, do którego mają tytuł prawny i korzystają z pomocy fachowego przedstawiciela, który zajmuje się ich interesami - tłumaczyła podczas ogłaszania wyroku sędzia Dobromira Myszakowska w uzasadnieniu wyroku.
Mężczyźnie udowodniono siedem oszustw. Wrocławski sąd skazał go na trzy i pół roku więzienia oraz blisko milion złotych zadośćuczynienia. Kilka miesięcy temu Jan B. został skazany za taki sam proceder. Adwokat mężczyzny uważa, że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca, ponieważ jego klient zmuszony jest bronić się w dwóch procesach jednocześnie. Zarzuty zostały podzielone na pół.
Wraz z biznesmenem skazano jego syna oraz synową. Para pomagała oszustowi w jednej z transakcji. Pomocnicy dostali kary w zwieszeniu. Wyrok nie jest prawomocny.